- Witamy!! Forum ruszyło na nowo. Przy rejestracji proszę o wysłanie wiadomosci email (usmle.fora@gmail.com) z krótkim opisem siebie/ planów związanych z USMLE. Jest to niezbędne do weryfikacji i aktywowania konta :)

boyka · Wysłany: Pią 20:01, 23 Mar 2007 Temat postu: studia podyplomowe

Kochani!!
w tym roku koncze studia lekarskie i jednoczesnie intensywnie przygotowuje sie do stepow ( pierwszy mam w lipcu).Jednak od pazdziernika jeszcze ide na staz .A plan wyjazdu do US mam dopiero po zdaniu LEP-u.Zwracam sie do Was wiec z zapytaniem-co sadzicie na temat pojscia na roczne studia podyplomowe-zarzadzanie w sluzbie zdrowia-czy ma to jakiekolwiek znaczenie (oczywiscie na plus) na interview w Stanach-czy bylby to tylko zmarnowany czas i pieniadze???

Dea · Wysłany: Pią 21:21, 23 Mar 2007 Temat postu:

Boyka widzę, że nie dość, że ten sam rocznik jesteśmy to jeszcze mamy takie same plany stepowe, i co wiecej, tez chcialam robic studia podyplomowe na SGH z zarządzania służbą zdrowia, ale...

po pierwsze zrezygnowałam bo kolezanka chodzi i jest bardzo niezadowolona, bo generalnie w związku z tym ze czy to sie komus podoba czy, nieuchronnie czeka nas duza reforma sluzby zdrowia w zwiazku z czym sami wykladowcy mowia, ze to co teraz oni przekazują, najpewniej w ciagu kilku lat bedzie zupelnie nieaktualne

po drugie uznałam, że skoro wyjeżdżam to papier o ukonczeniu studiow podyplomowych z zarzadzania sluzba zdrowia w polsce raczej nikogo na kolana nie rzuci (ale tu niech sie wypowiedza osoby, które mają wieksza wiedze o realiach amerykanskiej sluzby zdrowia)

ale dodam tylko, że generalnie w Europie Zach (i mysle ze w USA tez) to jest tak, ze sluzba zdrowia zarzadzają menedżerowie (jakos doszkoleni w zakresie medycyny), a nie lekarze doszkoleni w zakresie ekonomii, wiec tym bardziej myslę, że nikogo to jakoś nie zszokuje tam

a poza tym 5 czy 7 tys PLN piechotą nie chodzi, wolę wydac na wyjazd na praktyki niz na kurs ktory niewiele wniesie dla mnie

ale to moje subiektywne zdanie

Pozdrawiam gorąco

PS Dziwne to bardzo, ale dokładnie dzis na ten temat wywiazała się nam z kolezankami dyskusja i wlasnie przytaczałam te argumenty, prawie telepatia Wink

boyka · Wysłany: Sob 18:27, 24 Mar 2007 Temat postu:

Dzieki Dea, w zasadzie w tym momencie wiecej juz mi nie trzeba.Twoje argumenty mnie przekonaly - i tak mialam spore watpliwosci juz przedtem.Taki sobie roczny kursik mozna zawsze sobie zrobic-jakby sie jednak chcialo zostac.A argument, ze na zachodzie i tak sie tymi sprawami zajmuja ekonomisci jest powazny.Wiec jakbym sie zdecydowala jeszczez bym to sprawdzila,Ale jednak nie bede sie decydowac. U mnie taki kurs to 3200 na rok, ale na Uniwerku.I chyba bna serio nie warto-le[piej skupic sie na stepach-albo wykupic sobie karnet w fitnessclubie i poswiecic ten czas dla siebie .JUz mi sie calkiem odechcialo Smile

Dea · Wysłany: Sob 21:14, 24 Mar 2007 Temat postu:

Karnet w fitness clubie to dobry pomysł, ja jeszcze bardziej polecam jeździectwo, to jest dopiero relaks Very Happy

boyka · Wysłany: Sob 21:34, 24 Mar 2007 Temat postu:

O nie-koni , krow i innych takich to ja sie boje....nie dziekuje brardzo-wole poplywac:-) a ja wlasnie mecze anastezje i chirurgie na raz i nietstey w tym miesiacu usmle poszlo w kat - niestety....ale od 30 marca-znow zaczne nauke czegos co jest istotne... Smile

lece ogladac filmik

Dea · Wysłany: Sob 21:38, 24 Mar 2007 Temat postu:

Też miałam właśnie anestezje...ale u nas poziom zajęć i nauczania-żenujący, a jak wiadomo jakie zajecia, taki egzamin Wink

boyka · Wysłany: Sob 22:55, 24 Mar 2007 Temat postu:

kurcze znow to zrobilam-zamiast anastezja mialo byc anestezja........MIlej nocki