Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lukskow
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 19:24, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Moja mama jest lekarzem i to do niej przychodzi Medical Tribune (nie wiem na jakich zasadach się to odbywa). Ale w sumie jest to taka średnio ciekawa gazeta, podobnie zresztą jak Gazeta Lekarska - czasami tylko trafi się coś fajnego. Mam pytanie do Grzybci: czy masz może TVN Med ? Moja mama nie jest lekarzem pierwszego kontaktu i nie przysługuje jej darmowy dostęp do tej TV. Jeśli oglądasz TVN Med to napisz czy jest tam coś ciekawego. Jeszcze do niedawna serwis internetowy tego kanału zapowiadał wprowadzenie programów do użytku przez internet, ale ostatnio to się bardzo odwleka, a TV Satelitarnej sobie w domu nie założe, bo za rok jadę na studia.
Odnośnie praktyk zagranicznych martwi mnie to, że ani na stronach internetowych uczelni, ani na IFMSA nie ma wzmianek o wyjazdach do USA. Tak naprawdę to jedynym wymienianym w miarę prestiżowym krajem są Niemcy, reszta to państwa niewiele lepsze od Polski. Brakuje przede wszystkim UK i USA.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
grzybcia
Ekspert
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 21:56, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Dokladnie!!!U nas byla jakas Estonia czy cos w tym stylu-o US mozna zapomniec,zreszta to nie EU wiec Sokrates nie dziala.Mysle ze do UK tez samemu trzeba sie starac.
Ja nie mam tv MED,sorry..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Barreg
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 22:33, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jak jest z tymi praktykami natomiast jezeli chodzi o wymiany w ramach socratesa to na UK nie ma szans bo oni maja zupelnie inny program, ale zajecia w jezyku angielskim prowadzone sa np. w skandynawi - a tam stosunkowo latwo wyjechac na wymiane - polecam.
Jezeli chodzi o US to mozna tam pojechac na rok na studia z IFMSA ale jest bardzo malo miejsc i szanse maja ludzie ktorzy bardzo sie udzielaja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:30, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Może IFMSA nie daje super możliwości jeśli chodzi o wyjazdy ale warto się tam udzielać bo Amerykanie znają tę organizację, mają ją też u siebie, no i w dodatku można poznać fajnych ludzi i zrobić coś dobrego. Praktykę w USA najlepiej chyba załatwiać samemu, masa informacji jest w necie, łącznie z wymaganiami. Z tego co się orientowałam to trzeba być studentem ostatniego roku, bo wtedy ma się ukonczończone większość klinik, czasem chcą też wynik step1.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
lukskow
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 10:19, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
A kiedy najwcześniej (nie zwarzając na korzyści związane ze zbierznością porgramu nauczania na AM i wymaganiami do USMLE) można zdawać step1 i step2 ? Czy w USA trzeba mieć skończony staż żeby się dostać na rezydenturę, a jeśli tak to czy można go zrobić tam (i czy warto)?
Jak wy porównujecie poziom USMLE do programów edukacyjnych z medycyny praktycznej, bo charakter pytań w obudwu jest chyba zbliżony?
Napisz Seul ja Ci poszła matura z polskiego, i czy coś się przygotowywałeś do niej? Ja chodzę do w miarę dobrego liceum (30. miejsce w kraju), ale na biol-chemach to ludzie w ogóle nie powtarzali polskiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Seul
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Pią 13:01, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
no ja też nie powtarzałem polskiego i jakoś poszło za chwile będę sprawdzał odp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:10, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Step 1 można najwcześniej zdawać po 2 roku, step 2 po piątym, ale sam zobaczysz że po drugim roku guzik się wie o medycynie a step1 wymaga wiedzy klinicznej, MR, CT, RTG, zdjęć histopato itp. Znając tylko anatomię fizjologię i biochemię nie jest się w stanie zdać tego egzaminu. Ja chciałam poczatkowo podchodzić po 3 roku i też się rozmyśliłam, bo na 4 jest farma, patologia, kardio ( a zapisy EKG też się zdarzają ) , hematologia, radiologia, ogólnie wszystko co się przyda. Teraz mi się wydaje że najlepiej jest chyba jednak zdawać tuż po studiach i iść za ciosem - step 1, step 2 ( bo podobno dużo pytań jest zbliżonych) ale za daleko już zabrnęłam z nauką żeby odwlekać i podchodzę we wrześniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:15, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Aha - co do stażu - to nie jest konieczny do rezydentury, LEPu też nie trzeba zdawać, ale wtedy nie ma się praw do praktykowania w Polsce. Jak chcesz się dowiedzieć więcej o usmle i wymaganiach to zajrzyj na [link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
lukskow
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 18:59, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Widzę anka że preferujesz nauka do studiów i "przy okazji" zadawanie USMLE. No ale czy nie dałoby się tego odwrócić i ucząc się do USMLE przy okazji zaliczać studia ? Wtedy byloby szybciej, choć zdaje sobie sprawę że znacznie trudniej.
Czy jeśli się ma zdane całe USMLE i zaliczoną rezydeturę w USA i nie ma jednocześnie stażu i LEPu to nie dostanie się PWZ ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
lukskow
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 19:31, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Jedyną ksiązką medyczną z jaką do tej pory miałem bliższy kontakt to Biochemia Stryera. Czy poziom, który ona przedstawia jest adekwatny do wiedzy wymaganej na polskich AM i na USMLE ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:32, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Lukskow ja poszłam na medycynę z zamiarem wyjazdu do USA i usmle planowałam od samego początku, ale niestety nie da się studiować "przy okazji", na tych studiach jest ogrom wiedzy który trzeba wkuć i zwłaszcza przez pierwsze 2 lata ma się to nijak do programu w USA. Od trzeciego jest już lepiej, jednak i tak musisz przerabiać jakieś kobyły, bo książki typu BRS czy Kaplan to są review books i nie da się na nich bazować nie umiejąc podstaw. Większość ludzi uczy się do usmle ok. pół roku, ale ci ludzie uczyli się na studiach kilka lat, więc to jest tylko kwestia powtórki i ukierunkowania na amerykańskie testy. Poza tym i tak musisz mieć dyplom ukończenia studiów żeby startować w matchu więc po co się tak spieszyć ze stepami? Najlepiej robić to wszystko równolegle, przerabiasz Bochenka to zrobić też Chunga i Qbank, ale nie rzucać się na pierwszym roku np. na farmę, ktora jest na trzecim, zresztą na to naprawdę nie ma czasu.
Żeby mieć prawo wykonywania zawodu w Polsce trzeba niestety zrobić staż i zdać LEP, inaczej się go nie ma, nawet po rezydenturze w USA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:53, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
U nas na uczelni Stryer to było mało, musieliśmy wkuwać Harpera, ale Harper akurat do usmle też jest OK, tzn. dużo więcej tam informacji niż trzeba ale nie zaszkodzi, no i potem Kaplan idzie szybko
Jak chcesz to popatrz sobie na książki dla English Division
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
lukskow
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 8:34, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki za ten adres, ale szkoda że nie można tam przyczytać choćby spisu treści, bo same tytuły mi nic nie mówią. A jak jest z chemią ? Czy program medycyny przewiduje szczególny nacisk na organiczną, czy trzeba się też uczyć fizycznej ? I z jakich książek się korzysta ? Jak byłem na dniach otwartych AM w Warszawie, student I roku mi powiedział, że uczy się z Naturalnych związków organicznych Kołodziejczyka. Ja mam w domu tę książkę i nie wydaje mi się straszna, tym bardziej że często porusza ona tematy z nauką mniej związane.
Ostatnio będąc w bibliotece widziałem też Anatomie Bochenka. Rzeczywiście, te 5 tomów robi wrażenie, ale myślę że nie jest to aż tak trudne do nauczenia jak niektórzy sądzą. Czy możesz jakoś zweryfikować mój pogląd ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
grzybcia
Ekspert
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 8:52, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz co jest trudne do nauczenia choc moze zalezy na jakiej uczelnie my musielismy miec wszystko w 1 palcu naprade WSZYSTKO lacznie z drobnym drukiem +atlasy na SZPILKI-15 szpilek w preparatch.
Chemia na studiach jest smieszna i nie jest trudna rozwiazywanie zadan jak na egz wstepny(choc teraz nie macie no ale wiesz o co chodzi,proporcje itp)+chemia organiczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Seul
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Sob 10:05, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Lukskow,
jeżeli już umiesz dosyć dobrze tą biolę, chemię i fizykę to ja Ci radzę poczytać i się pouczyć z podręczników MCATowskich (przynajmniej ja tak robię). Bo dopiero wtedy wychodzi, że jednak nauka po polsku i angielsku to nie to samo No i się można oswoić z angielskim.
Poziom MCATu to takie dobre polskie liceum, moim zdaniem
Mam książkę "cracking the MCAT" z Princeton Review + CD z testami. wydaje się być bardzo dobra. sama ksiązka jest w jakimś dziwnym dużym formacie, i ma grubo ponad 1000 stron. ale przyjemnie się czyta szczególnie jeżeli się umie materiał już normalnie (po polsku) i tutaj się powtarza po angielsku.
no i nie muszę mówić że można na lekcji zabłyszczeć np po takim przeczytaniu coś o troponinie i tropomiozynie, gdy omawiacie akurat mięśnie (troponin and tropomyosin - tak mi się akurat otworzyło ) nieraz można zadziwić i nauczyciela
nie wiem czy jesteś zainteresowany, ale na zbliżające się wakacje to dobry przerywnik w imprezowaniu
pozdrawiam
P.S. Grzybcia, jesteś może z Katowic?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|