Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gont
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:13, 23 Maj 2006 Temat postu: a co dalej ? |
|
|
co po tych 3 - 5 latach rezydentury, jako juz specjalisci, na nas czeka ?
w jakim procencie szpital/universytet itp. daje zatrudnienie, nam mlodym specjalistom ? czy trzeba isc na zywiol i szukac po calych US miejsca do pracy ? np. z NY leciec gdzies na jakas Alaske i tam leczyc renifery ?? :]
na pewno to lepiej wyglada niz w polsce, ale jak to w rzeczywistosci i praktyce jest ? czy moze chodzi tu o referencje jakie wystawi dla rezydenta opiekun specjlaizacji, albo ze jak szpital widzi ze rezydent jest the best to go sobie zostawia ??
dzieki
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
tyrol
Resident
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: US
|
Wysłany: Śro 0:32, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
To zalezy od wielu rzeczy.
1. Visa status
2. Jaka to specjalizacja, jaka jest konkurencja, jakie sa mozliwosci fellowship
3. Czy jestes dobry po prostu - czyli, jak pracowales + boards exams.
Amerykanie rzadko sie przywiazuja do miejsca i jest dla nich dosc naturalne, ze jesli maja oferte dobrej pracy to sa gotowi sie smialo przeprowadzic. To odroznia ich od np. Polski, gdzie wymarzona droga to czesto jedno miasto od studiow az do konca kariery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
gont
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:40, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
tyrol, mam pytanie takie bardziej osobiste
jak Ty ze swoja narzeczona wyobrazacie sobie rezydenture ?
tzn. jak czytalem o rezydenturze, to sie przerazilem troche, na pierwszym roku zasuwa sie praktycznie non-stop w szpitalu, na pozniejszych latach pewnie podobnie, w domu bywa sie rzadko, zastanwaiam sie gdzie czas na milosc , zalozenie rodziny, dzieci itp. ten aspekt tez jest dosc kontrowersyjny dla mnie, kiedy niby zona- matka, ma sie zajac swoim dzieckiem/dziecmi, urodzi sie dziecko i po miesiacu zaczyna byc wychowywane przez baby sitter, a karmienie piersia na rzadanie ? , wg standardow do 5 miesiaca karmimy sama tylko piersia od 5 wlaczamy extras ok, mozna mrozic, ale nie ma tej wiezi matk-dziecko, chyba ze w ameryce to normalne ...... moze za bardzo doglebnie przedstawilem problem, zbyt szczegolowo, takie plany odlegle, ale ta kwestia jest dosc wazna, przynajmniej dla mnie.
Czy po rezydenturze jest juz troche normlanie ? Czy lekarz w stanach i zona lekarka maja troche zycia dla siebie ? Dla dzieci? Czy moze sie zostaje tatusiem w wieku 40 lat ? Czy jak to jest?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
tyrol
Resident
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: US
|
Wysłany: Pią 3:10, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No coz, taki zawod po czesci wybralismy sobie.
Nie sadze, zeby to byla tylko kwestia USA. Tu sie rzeczywiscie duzo pracuje, ale nie moge powiedziec, zeby w Polsce mlody lekarz pracowal malo. Pogotowie, moze gdzies przychodnia + rezydentura i tez cienko z zyciem domowym jest.
Troche to jeszcze zalezy od programu, do jakiego sie dostaniesz i od tego, jaka to specjalizacja.
O dzieciach na razie nie myslimy, ale mozna to czasem pogodzic. Niektore szpitale maja wlasne day-care centers, niektore pomagaja w znalezieniu takiego. Zatem nie mozna na to patrzec tylko tak pesymistycznie.
Znam tu rezydentow, ktorzy czesciej widuja swoje domy niz ciezko pracujacy rezydenci anestezjii w kraju. A gdzie jest wieksza satysfkacja pracy + finanse - to mozesz sam sobie dopowiedzec
Czesc to rodzice kolo czterdziestki, ale sa tez mlodzi rodzice. To jest tutaj tez nie tylko kwestia czasu w domu, ale i zarobkow - dziecko kosztuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
gont
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:04, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
w wypowiedziac duzo mowy jest o rezydenturze z internal medicine - ze jest niby najlatwiej sie dostac, czy wiecie moze jak sytuacja wyglada z zebiegowymi residency, chocby general surgery, czy polak bez GC z dobrze zdanymi stepami - 90+, ma szanse, czy programy akceptuja listy motywacyjne od polskich profesorow? czy wylacznie od amerykanskich ? Jak czytam na stronach roznych szpitali, to kazdy z reguly ma 6-7 miejsc co rok, to chyba dosc malo :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
tyrol
Resident
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: US
|
Wysłany: Nie 0:06, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dane NRMP z ostatniego Matchu.
General Surgery - 1047 miejsc. Amerykanie zajeli z tego 83%. Czyli dostac sie mozna.
Wyniki 90+ nie zaszkodza
LORs od polskich profesorow maja, niestety, znaczenie minimalne. Ale jesli nie bedziesz miec zadnych innych, to warto miec przynajmniej 3, bo sa potrzebne w kazdym programie jako jedno z wymagan.
Czy program daje J1 / H1 - wejdz na FREIDA i napisz do wszystkich programow maila z tym pytaniem - chetnie udziela odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
gont
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:59, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
w tych 83 % wliczaja tylko amerykanow czy liczal lacznie z GC holders ?
czy w tej reszcie - 17 % sa tylko osoby potzrebujace J1/H1 czy moze tez np. hindusy z GC ?
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
tyrol
Resident
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: US
|
Wysłany: Pon 20:12, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
83% to sa ci, ktorzy nie ukonczyli studiow w USA.
Wiecej informacji NRMP nie udziela. I tu wlasnie nalezy uzyc FREIDA i sie samemu dowiadywac, piszac do programow.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
gont
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:19, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
" General Surgery - 1047 miejsc. Amerykanie zajeli z tego 83%."
"83% to sa ci, ktorzy nie ukonczyli studiow w USA."
to w koncu amerykanie, czy non-us zajeli te 83 %
sorki
dzieks
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:52, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
hej Gont
83% to są ludzie, którzy ukończyli studia w USA. W pozostałych 17% jest cała masa Amerykanów studiujących za granicą z powodów finansowych. Dostać się na chirurgię graniczy z cudem. O wiele łatwiej jest zacząć np. IM i potem się przenieść. Wiele osób tak robi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
tyrol
Resident
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: US
|
Wysłany: Wto 3:57, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jasne, 83% to ci, ktorzy ukonczyli w USA.
Przejezyczylo mi sie. Przepraszam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
gont
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:47, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
anka - nie ma rzeczy niemozliwych
tyrol - spoko, dzieki
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
gont
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:02, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
łapnalem sie jeszcze w tym roku na work and travel do us na wakacje, do jakies malej miejscowosci gdzie maja z 3 szpitale, zastanawiam sie czy jak juz bede tam w lipcu, to czy moglbym isc do ktoregos z nich i zagadac z dyrektorstwem czy nie przyjeli by mnie na clekrship albo observship, i jakie papiery bym musial miec do tego ?
social security i pozwolenie na prace bede mial, bo mi work and travel to zapewnia, (no i jeszcze jakas prace w restauracji)
certifikat z uczelni ze studiuje jeszcze mi wydali, czy potzrebuje czegos jeszcze ?
a moze mnie przyjma tak na ladne oczy ? :]
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:10, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Social security będzie Ci niepotrzebny, bo generalnie na takie praktyki jeździ się na wizie turystycznej. Zrób sobie badania - rtg płuc (oni się nie szczepią na gruźlicę więc każdy dodatni PPD jest podejrzany ) , engerixa i zbadaj przeciwciała na varicella zoster, rubella i rubeola - ja to musiałam mieć. [/url]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:19, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Aha - jeszcze możesz się postarać o list rekomendacyjny od kogoś z uczelni, będzie ładniej wyglądało Co do Twojego pozwolenia na pracę to jest tak, że dostajesz SS ale on jest valid with authorization więc możesz legalnie pracować tylko tam, gdzie masz podpisaną umowę i nie możesz tej pracy zmienić bez zgody pracodawcy.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|