- Witamy!! Forum ruszyło na nowo. Przy rejestracji proszę o wysłanie wiadomosci email (usmle.fora@gmail.com) z krótkim opisem siebie/ planów związanych z USMLE. Jest to niezbędne do weryfikacji i aktywowania konta :)

Dr. Eldon Tyrell

To byla pewna chirurgiczna specjalnosc poza NRMP/ERAS Smile

Jesli chodzi o poziom trudnosci poszczegolnych specjalnosci to oczywiscie jest to dosyc umowne. Z reguly podaje sie srednie USMLE I -i tak radiologia miala w zeszlym roku 232 dla USgrads 222 dla innych (ciekawe!) a neurologia 218 i 215 odpowiednio. Ponadto lokalizacja ma duze znaczenie: w NYC jest duzo trudniej niz w St Louis - mozna to zrozumiec. Poza tym public relations: na Columbie czy MGH na neurologie dostac sie jest b ciezko a niekoniecznie sa to najlepsze programy na swiecie, "ivy league" robi swoje! Wreszcie pojecie "lifestyle specialty" - ludzie ktorzy chca sie dostac na radio sa zupelnie inni niz na orto (czyt: leniwi). Nie chca sie za bardzo przemeczac. Inne lifestyle spec to oczywiscie derm i oko, w zeszlym roku derm miala najwyzsza srednia USMLE I (kolo 236). My FMG jestesmy z gory na straconej pozycji, z jakis powodow uwaza sie ze zeby konkurowac z US Grads trzeba miec 260+ ale z przytoczonej powyzej statystyki (222 dla non grads) wynika, ze decyduja wzgledy "pozamerytoryczne". Niektorzy mowia ze FMG znaczy Finally Matched in Gynecology

Nikt nam nie zrobi nic bo jest z nami Smigly-Rydz!!

pzdr
Eldon

grzybcia

Hej!
Nie zrobia nam nic,ale czemu tak tlumacza FMG?Jest tak latwo z ginekologia?

Dr. Eldon Tyrell

[link widoczny dla zalogowanych]

polecam publikacje powyzej, na stronie 11 jest taka tabelka, specjalizacja vs. usmle I, w sumie dosyc dobrze oddaje "poziom trudnosci". Do tego oczywiscie inne rzeczy, np US clinical experience ma podstawowe znaczenie w specjalnosciach chirurgicznych.
A jesli chodzi o OBGYN to jest to w tej chwili druga specjalnosc po neurochirurgii pod wzgledem wysokosci ubezpieczenia od malpractice. Do tego jakosc zycia slaba (kobiety nie rodza tylko od 7-17 Pon-Pt), coraz mniejsze stawki - w efekcie coraz mniej ludzi chce to robic

Eldon[/list]

grzybcia

Dzieki.Nie zniechecam sie!
Czyli w efekcie na ginekologii zarabia sie najmniej-bo neurochirurdzy maja wyzsze pensje na pewno.
Artykul poczytalam,dziekuje...Dobrze bedzie,bynajmniej mniejsza konkurencja,ja bardziej meczylabym sie nad ECG... Wink

Dr Eldon-czy masz moze IDEA jak absolwent polski moze zdobyc USCE?Czy tez LOR z Observership ma znaczenie dla PD?

Dr. Eldon Tyrell

No z tym zarabianiem najmniej bym sie nie rozpedzal: [link widoczny dla zalogowanych]
tyle ze te dane troche nieaktualne. Jesli chodzi o USCE to najlepiej zrobic to na studiach. Ja sam zrobilem w trakcie observership (totalnie ignorowany przy interview) i nie wiedzialem, ze... moge robic tyle co tutejsi studenci. Tak dlugo jak jestes st med, do ostatniego dnia! Wszystko sie da zalatwic. Bo sam observership jest tak naprawde (nie tylko moja opinia) gowno warty, co mozna powiedziec o kims kto ciagnie sie w ogonie procesji przez miesiac. I tez nawet jesli dostaniesz listy to beda to klasyczne "form letter" przechowywane wlasnie na takie okazje w komputerze (niepotrzebne skreslic). Oczywiscie sa tacy ktorym sie udaje i bez OBS prosto z Polandy czy innych krajow ale szansa wyladowania na normalnej rezydenturze jest niewielka. OBS moga sie na pewno przydac to wsadzenia nogi w drzwi i zrobienia kontaktow. Znam jednego chlopaka z Hiszpani (bardzo madry) ktory na studiach przez 3 czy 4 wakacje jezdzil na 1 mies na praktyke na orto po czym w matchu mial tylko 1 interview i teraz jest PGY-2 w bardzo zacnym osrodku. Najbardziej sensowne wydaje mi sie 1-2 OBS potem internship (jakis staz niezbyt oblegany) a internship to juz bardzo powaznie traktowane USCE zreszta akredytowane przez ACGME (czytaj: H1B). Problem w tym ze na prelim wiele szpitali nie chce walczyc o H1B na tylko rok ale jest to mozliwe.
Jesli chodzi o OBGYN to z jakims USCE, 3 listami od tutejszych i step I > 200 jak to powiedzial moja kolega "jest tylko jedna rzecz ktora ci moze przeszkodzic w dostaniu sie gdziekolwiek - brak tetna"

powodzenia!
Eldon

morbus

Witam wszystkich.
Czytam forum od kilku miesiecy z przerwami. Postanowilem sie ujawnic pod wplywem kompetecji Tyrella - wielkie dzieki za poswiecanie czasu i pomaganie reszcie Very Happy

Wlasnie koncze 4 rok i szukam dla siebie miejsca - sprawa jest trudna gdyz szukam w zabiegowce z priorytetem: ortopedia;
W tej chwili mysle o stazu w UK, jednakze nie wiem jakie sa szanse na te specjalizacje - bede wdzieczny za realistyczna ocene mozliwosci rezydentury ( i pozniejszego fellowshipu) w tym kierunku w US. Moze ktos z Was ma doswiadczenia w tym temacie w UK? Czy latwiej nie byloby w UK?
Jakie sa szanse na surgery?
Bede wdzieczny za kazde info Very Happy

Pozdrawiam
morbus

grzybcia

Dzieki Eldon!tez tak slyszalam o obs od zaufanej osoby...Niestety nie jestem studentka (albo stety!)i juz tego USCE nie mam szans zrobic???

Intership...mowisz cos o tym-na czym polega i czy trudno sie dostac???

bakcylusa

Co do observership i ile sa warte zalezy glownie od kandydata - bo w tym "ogonie" mozna sie ciagnac cale zycie. Observership jest dawany ludziom - ktorzy nie maja malpractice insurance - bo jak dotykasz pacjenta musisz je miec - a to kosztuje. Takze zaden szpital nie podejmie ryzyzka w jak cos sie stanie nie chca oni byc za to odpowiedizalni. Ale nawet bedac w ogonie mozna na kims zrobic wrazenie. Tyle ze Polace czesto maja bariere jezykowa , i to taka nasz narodowa cecha byc skromnym. Jesli podczas round zabierzesz glos i powiesz co wiesz albo co wyczytalas bedzie to znaczylo ze sie orientujesz. Musi to byc rozmowa na poziomie rezydent - lekarz czyli cos musisz wiedziec. Mozna powiedziec jak to sie robi np w PL inne sposoby leczenia etc. "be visible" - w przypadku intership ma sie juz jakies obowiazki wiec latwiej jset kogos ocenic na podstawie jak pracuje. Ktos kto w tym ogonie siedzi cicho i sie caly czas nie odezwal trudno ocenic. Co do ortopedi to jest bardzo trudna do uzyskania specjalizcja - chyba ze sie ma naprawde mozne resume. Mam znajomego amerykanina ktory byl pierwszym i jedynym autorem kilku publikacji i takich kandydatow jest wiele. Czyli cos co powiedzialem wczesniej - studenci nie traccie czasu robice research nauczelni - bo to bedzie wasza inspirajca do pracy i zwiekszenia szans na residency in US czy gdzies indziej.

anka

Witam Wszystkich! Widzę że tu się bardzo ciekawa dyskusja wywiązała. Mam pytanie w sprawie praktyk w USA - czy jako studnet mogę jechać tylko po 5 roku? Bo przeglądam masę stron dla visiting students i wszędzie mają wymagania co do final year? Nie da się tego jakoś przeskoczyć? I jak to jest z malpractice - czy nie można sobie załatwić samemu, trzeba mieć z uczelni? Z tego co wiem z uczelni mam takie ubezpieczenie na terenie Europy ale w USA nie Sad

Pozdrawiam!

Dr. Eldon Tyrell

Hmm nie uwazam sie za szczegolnego eksperta bo musze sam dostac sie na rezydenture w koncu ale po paru latach na polu walki zebralem juz jakies doswiadczenia. Po kolei.
Pomimo tego ze raz na jakis czas dostaja sie na rezydenture prosto z innego kraju na pewno nie jest to regula. O wiele wiekszy sens ma uchwycenie przyczolka w usa i rozpoczynanie stamtad. Mozna to zrobic poprzez research, tak ja ja to teraz robie, rok-dwa-trzy niektorzy duzo wiecej. Ja osobiscie czuje sie teraz duzo pewniej, moge pojechac na interview i byc zrozumiany przez PD. Poza tym oczywiscie poznalem ludzi, mam publikacje, super LORs. Wszystko fajnie tyle, ze... drugi raz bym tego nie zrobil. Zamiast tego najlepiej - uwazam - skupic cala energie na pracy klinicznej, w koncy jestesmy doktory! Najpierw faktycznie dobrze jest zrobic observership, bezplatnie, po prostu trzeba wyslac kotylion maili. Najlepiej miec staly uklad i przyjezdzac 2-3 razy w to samo miejsce zeby zbudowac sobie "staly zwiazek". Najlepiej jechac do miejsca znanego z przyjmowania FMGs. Przelozy sie to oczywiscie na kwity i moze nawet male pchniecie "pod stolem". No chyba ze ktos ma osobowosc cukinii ale wtedy to mu nic nie pomoze. Bardzo bardzo wazne jest USMLE (wiem - wszystko juz bylo tutaj na forum w innych watkach) powyzej 85 czyli powyzej sredniej to moze nie podstawa ale bardzo pomoze. I w zasadzie samo to powinno starczyc zeby sie gdzies dostac, chociaz nie kazdego stac zeby jezdzic kilka razy, poza tym szanse na match poza miejscem do ktorego sie jezdzi sa takie sobie. Wiec etap nastepny: staz (internship). Preliminary surgery to nie problem, nikt dobrowolnie nie chce byc zajezdzany jak kasztanka marszalka i pracowac 100 godzin tygodniowo (oficjalnie 80). Naprawde sport ekstremalny, ale mozna sie wykazac. A potem, majac solidne, udokumentowane USCE nie ma juz problemu. Teraz jesli ktos jest nadambitny jak kolega powyzej (orto) jest jeszcze pre-residency fellowship, w niektorych specjalnosciach jak np neurosurg czy ophtalm (i chyba orto nawet tez). Zwlaszcza teraz jest to popularne po wprowadzeniu limitu 80 godzin/tydzien - brakuje rak do pracy. Znowu - praca beznadziejna wylacznie scut ale jest szansa sie wykazac. Nikt nic nie gwarantuje ale sytuacja aplikanta jest bez porownania lepsza. Generalnie jak zauwazyl przedmowca na orto z marszu nie da rady, trzeba miec i USCE i w cholere punktow (240+) i jakies publikacje. No i najwazniejsze - znac ludzi. Czasem dostaja sie na najbardziej oblegane kierunki kompletni idioci tylko dla tego ze ktos ich lekko pchnal
Jeslie chodzi o studentow i praktyki to znam sytuacje z pierwszej reki: chlopak studiowal w Niemczech przyjechal na praktyki i pozwolili mu na full contact z pacjentami bo pokazal jakis zupelnie nieczytelny faks ze szkoly, zaswiadczajacy ze jest studentem. Sam sie potem smial z tego. Tak naprawde dobra wola i zaufanie to wszystko, w koncu nikt nie kaze studentowi robic samodzielnie CABG w pierwszym tygodniu. Tyle na razie, ide pazurami wydzierac obiecane listy.

Eldon

anka

Tyrell dzięki bardzo za odpowiedź, hm, będę ostro pisać do szpitali, może uda się po 4 roku. Ja w sumie też na observership miałam kontakt z pacjentami, badałam ich itp. ale niestety nie mam tego w LORs bo nie miałam oficjalnego pozwolenia. To był mały szpital, na północy Wisconsin, więc zdaję sobie sprawę, że taki observership specjalnie mi się nie przysłuży. Będę aplikowała na psychiatrię, tam ponoć stosunkowo łatwo się dostać, ale słyszałam że wiekszą uwagę zwracają na doświadczenie niż na wynik usmle. No nic, jeszcze 2 razy będę mieć wakacje, muszę coś wymyślić!

kalamazoo

Czesc, dyskusja rzeczywiscie ciekawa.

To zeby nie wygasla tez mnie naszly pewne watpliwosci.

Czy podczas internship i pre-residency fellowship dostaje sie jakas kase? Czy tez przymierajac glodem wspiera sie amerykanski kapitalizm? Laughing

Co znacza silne LORsy, maja byc z dobrego osrodka i od znanego lekarza? Czy wazniejsza jest bardziej tresc - dokladny opis tego co sie robilo i jak ocenia nas dany lekarz. Moze mozna gdzies znalezc 'przykladowe' listy bo w Europie zwykle lekarze prosza bym sam to napisal, a oni tylko podpisza:/

I ostatnie czy na research mozna sie zalapac np. tylko na rok i czy trudno sie na takie programy dostac? I ponownie czy dostaje sie za prace w labie jakies pieniadze by sie tam utrzymac?

To na razie wszystko co mi do glowy przyszlo. Trzymam kciuki Eldon ze tym razem juz dostaniesz zasluzona premie za te pare lat poswiecenia nauce! Tyrol,za Was oczywiscie tez, pewnie wlasnie konczycie klikanie na step3. Smile

Pozdrawiam

grzybcia

Hej!Podpisuje sie obiema rekami pod pytaniami kalamazoo...Tyrell,meczymy Cie ale Prosze odpowiedz na te pytania...
Moj maz-surgery-najlepiej aplikowac od razu na preliminary???JAK SIE DOSTAC?Czy to jest w matchu czy poza?
aha no i na jakiej wizie taki internship?Szczerze to nie wiedzialam o takiej mozliwosci(krzycza na mnie ze mam skupic sie na usmle) Wink

,jesli ktos mialby linka -bede wdzieczna.
Ja -obgyn-nie musze sie chyba przejmowac tak bardzo?

Dr. Eldon Tyrell

Ale sie zrobilem popularny, cale wasze szczescie pracuje w research (obijam sie) i mam duzo czasu Very Happy

Anka, powodzenia, psych faktycznie nie jest szczegolnie "competitive". Mysle ze w w twojej sytuacji powinnas dostac mocne, osobiste LORs a to + jakikolwiek USMLE I i bedzie ok. Ja bym czepil sie na wszystkich wakacjach jednego miejsca nie wazne ze w wisconsin (tzn mnie osobiscie przeraza wizja mieszkania w WI albo w polnocnej dakocie, ale nie chodzi nam przeciez o walory turystyczne).

kalamzoo, internship to inaczej PGY-1 czyli czesc rezydentury, dostajesz tyle co rezydent czyli niewiele ale starczy aby przezyc, zwlaszcza np na midwest. Tyle samo na pre-res. Tyle ze z pre-res jest jeden istotny problem - nie jest ACGME approved czyli nie mozesz tego robic na J-1. Ponadto potrzebujesz licencje do H1B a w niektorych stanach (np NY) nie dostaniesz licencji bez zielonej karty. Chcialbym wiedziec jaki chory idiota to wymyslil, zupelnie paragraf 22. W praktyce pre-res fellows sa po USMLE I, II, III (do licencji) i po stazu (tez do licencji), z reguly maja zielona karte. Wiele stanow wymaga od FMG 2-3 lata USCE do licencji (AMG tylko rok, nie trzyma sie to kupy...). Z research nie potrzebujesz zadnych licencji itp, wiza j-1 jest zupelnie akceptowalna a wrecz pozadana - dostajesz od reki i UWAGA nie placisz podatku przez dwa lata. Czyli zarabiajac typowe 30K masz tak jakby 40K. Bo taka jest typowa placa na research. Na rok mozna spokojnie cos znalezc ale wiele razy widzialem ze osoba nie mogla nic znalezc az sama sie nie pofatygowala i nie pogadala osobiscie. Ludzie boja sie wejsc na mine zatrudniajac osobe ktora komunikuje sie tylko na migi.

Grzybcia
prelim surgery - jeszcze raz - skopia twojemu mezowi dupe i posadza kwiatki ale chyba faktycznie to najlepsza droga. Tyle ze b rzadko sie zdarza przejscie z prelim na categorical, po prostu ktos musi odpasc. Za to mozna zrobic jeszcze raz staz, w ten sposob tylko rok w plecy. Ale znowu - nie ma zadnej gwarancji. UWAGA - nie mozna powtarzac tego samego stazu na J-1, czyli prelim surgery->med OK ale med->med BIG NO NO
Warto rozwazyc. W przypadku chirurgii USCE ma podstawowe znaczenie, i ja to rozumiem bo musisz wiedziec ze klient bedzie pracowac od 4 rano do 10 rano dnia nastepnego co 2 dzien. Takze jak chcesz powtarzac staz to tylko H1B.
I skup sie na USMLE, raczej lepiej miec wiecej punktow niz mniej!! Powodzenia

Eldon

nyks

Hej!
Faktycznie ciekawie sie zrobilo...Szczegolnie dla kogos kto juz nie jest studentem, chce wyjechac z tego cudnego kraju, a do tego ledwo co podjal decyzje dotyczaca nauki. Rozumiem, ze do takiej pracy nie sa potrzebne zdane USMLE, a stwarza ona dogodne warunki do nauki, mozliwosc uzyskania LORsow itd. Ale czy faktycznie tak latwo ja znalezc? I dlaczego, Tyrell, nie zdecydowal bys sie na ta droge ponownie?