- Witamy!! Forum ruszyło na nowo. Przy rejestracji proszę o wysłanie wiadomosci email (usmle.fora@gmail.com) z krótkim opisem siebie/ planów związanych z USMLE. Jest to niezbędne do weryfikacji i aktywowania konta :)

micky

Witam wszystkich Forumowiczow ,a w szczegolnosci naszych Pionierow, Elmo, Tyrola, Kadloobek,bo do nich glownie kieruje mojego posta Smile

Napiszcie prosze, jakie sa Wasze odczucia odnosnie nastawienia amerykanskich M.D. do Was, polskich M.D. ?? moze za wczesnie na takie pytanie, ale na pewno macie juz jakies spostrzezenia, byc moze robiliscie wczesniej praktyki w innych karajach i macie tez porownania???

Ja aktualnie koncze staz w DE, w miedzyczasie Step 1 juz za mna, ale mimo, ze medycyna niemiecka stoi na naprawde dobrym poziomie, ludzie mili, to brakuje poczucia: "pracujesz dla nas= jestes jednym z nas". Zawsze jestes obcy, i ta swiadomosc, przynajmniej mi, przeszkadza Sad

W US niestety nie udalo mi sie dotad zrobic praktyk, czego zaluje, bo moze latwiej byloby podejmowac decyzje...
Dzieki z gory i pozdrawiam, Smile

tyrol

Czesc.
Pracy na PGY-1 jest sporo, stad takie opoznienie w odpisywaniu. Na szczescie za tydzien koncze blok team care i bede miec caly miesiac elective - wiecej czasu bedzie Smile

Nastawienie lekarzy tutejszych jest swietne. Wiekszosc PGY-1 to sa amerykanie (obcokrajowcow jest 4 z 18 osob), ale nie bylo momentu, zebysmy sie poczuli jakos dziwnie. Naprawde czujemy sie czescia duzego zespolu - attendings, starsi rezydenci + my nowi swietnie sie dogadujemy i praca jest b. fajna.
Mysle, ze to przede wszystkim zasluga PD + interview team - dobrali ludzi w taki sposob, ze latwo sie poczuc ze wszystkimi jak z dobrymi znajomymi. Chodzimy na piwo, robimy sobie wspolnego grilla czy tez gramy w siatkowke (za rzadko, ale godzin pracy sporo Smile

). Praca w takim zespole jest przyjemnoscia, bo gdy potrzebujesz pomocy, to zawsze sie znajdzie ktos, kto Ci pomoze, bo jestes czescia zespolu.

Widze, ze pisze w samych superlatywach, ale naprawde az tak dobrze sie nam tu pracuje i zyje.

Kaptur

super!!!!!! bardzo sie ciesze tyrol, rzeczywisice atmosfera ja w bajce, wiec jeszcze raz gratuluj. az milo sie czyta takie posty i chetnie lapie za ksiazki.l moze jak bedziesz mial wiecej czasu to napiszesz jakas obszerniejsza relacje?? a jak wam sie udaje to pogodzic z zyciem osobistym?? mijacie sie tylko w domu czy moze macie tez czas dla siebie?? duzo musicie zakuwac?? mieliscie czas zeby zobaczyc cos wiecej w miescie czy raczej na pgy-1 nawet nie ma o czym marzyc?? A jakie jest nastawienie pacjentow to obcokrajowcow?? no nic, pozdrawiam goracao i zycze duzo sukcsow Smile

micky

Dzieki Tyrol, tak tez myslalam, ze jestescie zadowoleni.
Prawda jest taka, ze praca medyka wszedzie jest taka sama...ciezka na poczatku, ale zmeczenie zauwaza sie mniej tam, gdzie jest wesolo i sympatycznie...ze az sie do pracy chce isc! Laughing

Mi trudno bedzie podjac decyzje, bo tu gdzie teraz jestem zle nie jest, a duzo trzeba by wlozyc pracy, zeby sie stad za ocean wyrwac. Coz, chyba zdam sie troche na los...

Trzymam kciuki za Was,
pozdrawiam