- Witamy!! Forum ruszyło na nowo. Przy rejestracji proszę o wysłanie wiadomosci email (usmle.fora@gmail.com) z krótkim opisem siebie/ planów związanych z USMLE. Jest to niezbędne do weryfikacji i aktywowania konta :)

student

witam wszystkich,

od niedawna zaczalem interesowac sie mozliwoscia zrobienia rezydentury w USA. Powodow jest cale mnostwo wiec nawet nie warto ich tu przytaczac. nie mam jednak pojecia jakie mam szanse dostac sie na specjalizacje, ktora by mi najbardziej odpowiadala, czyli na chirurgie. jestem dopiero na piatym roku studiow, wiec wiem ze troche czasu jeszcze jest, jednak chcialbym go wykorzstac na przygotowania do takiej wlasnie rezydentury. Zdaje sobie sprawe ze decydujace sa wyniki egzaminu USMLE. Oczywiscie zadnego egzaminu jeszcze nie zdawalem ale mam juz pewne plany i licze na to ze zdam dosc przyzwoicie, bo w koncu cos tam sie uczylem Smile

Zastanawiam sie jednak jakie mialbym szanse na dostanie sie do dobrego programu. najlepiej universytecki z wiza H1.
to co moge w tej chwili wpisac do CV to: biegla znajomosc angielskiego i niemieckiego, dwa ostatnie lata studiow w Niemczech (wlasnie jestem na takim stypendium), research prowadzony w Polsce, Szwajcarii, Niemczech i w USA. Jak narazie 12 publikacji naukowych (w zagranicznych pisamch, wiec ma tez odpowiedni dorobek Impact Factor). Ponadto w momencie starania sie o rezydenture zamiezam juz miec tytul MD Ph.D. Doktorat mam zrobic w Niemczech (wlasciwie juz nad nim pracuje). Jezeli udaloby mi sie zdac dosc dobrze te egzaminy USMLE to przy takim dorobku jakie mam szanse na naprawde dobra rezydenture? Tego co mi jednak jeszcze brakuje to amerykanskie listy rekomendacyjne. Czy wchodza w gre rowniez te od szefow tamtejszych instytucji naukowych?
Z gory dzieki za odpowiedzi,
pozdrawiam
P.S. przepraszam za literowki

tyrol

Jesli dobrze zdasz USMLE, to wszystko jest pozniej mozliwe. H1 w programie uniwersyteckim tez.
Research + Ph.D. - paradoksalnie - nie bedzie miec takiego znaczenia, jak te wyniki, ktore Program Directors moga obiektywnie porownac z cala reszta aplikantow z calego swiata. Step 1 i Step 2CK powyzej 90 otwieraja droge do wielu zaproszen. Listy tez sa wazne, wiec teraz slowo o nich.

Skoro jeszcze jestes studentem, to ulatwia sprawe bardzo. I nie mozna przeceniac tego faktu. Dostac USCE juz jako lekarz, to jest rzecz o niebo trudniejsza. Nie znam sie az tak bardzo na zdobywaniu USCE jako student, ale widzialem gdzies pare postow Anki na ten temat. Z pewnoscia udzieli Tobie ona wyjasnien bardziej konrektnych. Sa szpitale, ktore chetniej niz inne umozliwiaja studentom poznanie amerykanskiego systemu opieki zdrowia i gdzies nawet widzialem na forum linki do nich - poszukaj sobie lub popros Anke.
Oprocz tego mozesz tez, skoro masz research w Stanach, poprosic o LOR jakiegos lekarza stad, z ktorym juz wspolpracowales - moze sie zgodzi, kto wie.

Nie odkryje Ameryki, jesli powtorze za wieloma osobami - skup sie w tym momencie na Step 1 ( i moze na USCE, skoro studiujesz jeszcze), a reszta aplikacji martw sie pozniej. I nie zakladaj z gory, ze dobre wynki na polskiej AM przekladaja sie automatycznie na 90+ na USMLE. Naprawde sie warto pouczyc tylko pod katem tego egzaminu. Wiedza ze studiow, taka do polskich egzaminow, na niewiele sie Tobie przyda.

Pozdrawiam serdecznie Smile

elmo

podpisuje sie pod tym co napisal Tyrol , 70% sukcesu (czyli czy dostaniesz zaproszenie na interview) zalezy od wynikow stepow i listow rekomendacyjnych od amerykanskich lekarzy. dlatego najlepiej skupic sie na tych 70% bo one maja kluczowe znaczenie w dostaniu rezydentury. reszta ma znaczenie zdecydowanie mniejsze. pozostale 30% to wlasnie research, Phd, specjalizacja z innego kraju, personal statement..

pozdrawiam

student

Super, dzieki Wam wiem naczym teraz skupic uwage i co robic w najblizsze wakacje Wink

pozdrawiam

czerwony

Elmo,Tyrol. My już po studiach jesteśmy i bez Ph.D Smile

Jak Waszym zdaniem najlepiej to rozegrać z externshipem?? Kiedy i jak to zrobić? Na razie się skupiamy na nauce, ale trochę mnie to martwi że się w coś pakujemy bez LORow od amerykańskich lekarzy i USCE. Praktyki w Niemczech i Irlandii to trochę mało Smile

( jest sens o tym pisać w CV???). o braku publikacji w Circulation nie wspominam.....

grzybcia

hej czerwony plyniemy na tym samym pokladzie....Dlaczego Circulation?Jestes cardio oriented?

elmo

ja bym sie brakiem Ph.D nie przejmowal, nie mam ani jednej publikacji a i tak mam 18 zaproszen na interview. z tego jedynie wynika, na co programy patrza, przy wyborze potencjalnego kandydata do ich programu dziala system 70/30. 70% sukcesu to stepy i USCE. o praktykach w DE i Irlandi na pewno tez warto napisac, natomiast trudno mi doradzac w sprawie externshipu, kiedy go robic zalezy od sytuacji indywidualnej (finanse/egzaminy w USA (CS, step3), rodzina w USA, znajomi). to wszytsko nalezy juz samemu rozwazyc. sam externship jest niestety mniej warty niz praktyki w czasach studenckich, ale na pewno lepiej go miec, niz nie.

czerwony

ja raczej cardio, żonie się podoba ginekologia, ale zdaje sobie sprawę ze w Stanach to może nie wyjść. Elmo, dzięki, jesteś nieoceniony. jak przyjdzie czas na step 2 CS i reszte to sie zastanowimy żeby wtedy zrobic externa.

anka

Ja słyszałam z dobrych źródeł że Ph.D poza USA to strata czasu, chyba że się planuje powrót do Europy. Jeśli jednak chce się zostać w USA to lepiej jest aplikować od razu po studiach, a jeśli już ktoś bardzo chce robić doktorat to robić go w USA z jakiejkolwiek basic science, np. z biochemii.

Pozdrowienia Very Happy

student

Moja sprawa wyglada tak, ze mam propozycje otwarcia przewodu doktorskiego w tych niemczech. Prace nad tematem mialbym zaczac teraz (wlasciwie to juz zaczalem) i ok. rok po studiach miec juz tytul MD Ph.D. Po tym co jednak przczytalem zaczynam sie zastanawiac, czy w ogole watro pakowac sie w takie dodatkowe obowiazki, czy moze jednak bardziej zajac sie przygotowywaniem do egzaminow USMLE. Z tego co keidys przgladalem to sa tez chyba rezydentury, w takcie ktorych np. rok mozna spedzic w research (glownie universyteckie). Od kilku lat tez wyjezdzalem na wakacje na praktyki w labie. Teraz jednak bardziej do mnie przemawia jakas praktyka w klinice w US. Wlasciwie to sam nie wim co robic. Nie jestem w stanie przewidziec co bedzie nawet za rok, wiec nie wiem na ile rozsadne byloby zrywanie z idea Ph.D w Niemczech. Sorry, ale mam straszny teraz metlik. Generalnie wiem, ze moim celem jest praca w US jako lekarz, a dodatkowo zalezy mi na tym aby tam kontynuowac research. czy taki uklad w ogole jest mozliwy???

student

a ten doktorat to wlasnie mialby byc z basic science. I to wlasnie biochemia... Smile

anka

Student na rezydenturze masz możliwość robienia research, jeśli tylko Ci się chce bo obowiązków i bez tego jest full, przynajmniej na początku, potem podobno część można zwalić na młodszych kolegów Wink

Co do praktyk to musiałbyś powoli zacząć załatwiać, najlepiej wpisać visiting students w google, albo przejrzeć programy na FREIDA pod tym kątem. Ja też bedę się starać ale dopiero za rok. Znalazłam pare stron:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

anka

Jeśli nie bedzie to kosztem usmle to na razie nie rezygnuj, w sumie zrezygnować możesz chyba w każdej chwili Smile

student

jestem pod ogromnym wrazeniem. Myslalem ze moj post bedzie raczej zignotowany...
JESESCIE WSZYSCY NIESAMOWICI!!!!

dzieki za pomoc

minime

Student,
z 12 papierami jestes w szczegolnej sytuacji. Progarmy uniwersyteckie beda b. zainteresowane ale zdaj dobrze boardy! PhD zrob jesli potrzebujesz ale wez pod uwage ile Ci to zajmie czasu ( z reguly wiecej niz planujesz). Bedzie to maly plus ale na pewno nie potrzebujesz tego, zeby jeszcze bardziej kogos zachwycic. 12 solidnych publikacji (nawet 1-2) robi chyba wieksze wrazenie. W USA jest b.duze zapotrzebowanie na lekarzy, ktorzy chca robic research. Nie jest to latwe (granty...) i super platne ale ciekawe i jak lubisz to na pewno cos dla siebie znajdziesz. W Twojej sytuacji jesli rezydentura i nauka w USA sa wazniejsze niz PhD moglbys rozwazyc krotki postdoc w labie ktory Cie interesuje. Myle ze mozesz dostac w najlepszych miejscach w USA. To Ci tez zapewni LOR i moze kontakty z klinika i LORs od klinicystow. Ale zdaj boardy zanim przyjedziesz! Bo nie dasz rady pracowac tak, zeby komus zaimponowac i ryc do stepow.