Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hanta
Aktywny
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Pią 18:09, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
..ach, zapomnialem dodac, ze pytam z czystej ciekawosci, bo nie wiem za bardzo o jaka patologie chodzi?
nie ucza sie, ucza za duzo? a moze cos innego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
grzybcia
Ekspert
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 19:56, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jakbys byl na mojej uczelni to widzialbys jak to jest.Oni nie pisza-oni te testy maja wczesniej.I potem oni i nieliczni ktorzy sa ich bliskimi znajomymi pisza na 5 gdzie ktos uczacy sie NIE JEST W STANIE napisac na 4.Bo pytania sa tak zakrecone ze nie ma szans-i tylko kilka osob ma 5.Tak jest na polskich uczelniach.A gdy sytuacja toczy sie o walke o stypendium dla ludzi ktorzy sa srednio zamozni-to naprawde oceny maja znaczenie.
I nie chodzi tu wlasciwie o profow,czesto sa to ludzie z wujkami i ciotkami adiunktami.Naprawde.U was tez tak jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Dea
Aktywny
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:11, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie z kolei np z egzaminami to pół biedy, natomiast cyrk zaczyna się dziać pod koniec studiów, gdzie nagle profesorskie dzieci, które całe studia były delikatnie mówiac nieobecne, nic nie robiły, o działalności w kołach nie wspominając wyrastają ponad tych ktorzy zapieprzali po 4-5 lat w klinice jak dzikie osły na dyzurach, publikując (co przekłada się na punkty dla klinik potem) itd
Ale szczerze mowiac nie mam ochoty rozwijac tego wątku, bo 2 lata zajęło mi "godzenie się" z takim stanem rzeczy, i bliższa jest mi teraz poistawa żeby robić swoje, bo dobre i tak się obroni, czy tu, czy prędzej TAM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
hanta
Aktywny
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Pią 22:06, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wiem, o co Wam chodzi i faktycznie takie sytuacje sa deprymujace, ale tez niestety zachowania tych nieuczciwych osob rzutuja na opinie o calej reszcie, ktora ciezko pracuje, podobnie jak inni studenci - mysle tu zarowno o egzaminach, jak i pracy w kolach..
Zreszta mam kolege, ktory bedac "obciazonym rodzinnie" zdal pol roku temu step 1 na 99 i nikt mu w tym nie pomogl - gdyby to byl natomiast trudny egzamin na uczelni, od razu zlosliwi pusciliby plotke, ze na pewno mial wczesniej pytania (a wracajac do mojego przykladu - jesli sie nie myle - 99 to percentyle, wiec 99 osob na 100 zdalo od niego gorzej i co?)
A co do pracy po studiach, to przepraszam, ale gdzie jest inaczej?
Przez cale studia spieralem sie o to, ze tak byc nie powinno, ale w koncu dalem sie przekonac.. ktos, kto ma sklep, firme, pracuje w jakies branzy, czyz nie poleci znajomemu swojego krewnego? nie zatrudni siostrzenca? itd. Zreszta LEP to teraz, niewiele, ale zmienil, bo zeby dostac sie na specjalizacje (szegolnie jakas oblegana) to trzeba go dobrze zdac, prawda? I znowu niespodzianka, wielu moich znajomych, ktorzy maja rodzica (lub rodzicow) z tytulem naukowym calkiem niezle sobie poradzila, co zreszta bylo odzwierciedleniem ich dobrych wynikow na studiach.. poza tym, nie znam osoby, ktora studia solidnie przepracowala i nie robi tego, co chce.. (a ze czasem praca nie wyglada tak, jak sie wymarzylo, to juz inna sprawa)
Moze napisze troche z przekasem, ale wielu tych co narzeka, ze pracy nie ma, bo mu zabiora znajomi i znajomki, po 6 latach studiow myli ziarniniaka z ziarnina, wywiady zbiera tak, ze mozna pasc trupem, a slyszac o beta-blokerach oczy robia im sie jak spodki..
Co nie zmienia faktu, ze niektore dzieci profesorskie tez tak maja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Dea
Aktywny
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:34, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dlatego twierdzę, że najlepsze dla szeroko rozumianego swojego dobrego samopoczucia najlepiej nie oglądać się na innych i robić swoje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
grzybcia
Ekspert
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 0:47, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Czy ty juz zdawales na specke hanta?Bo ja wiem ze po Lepie byla rozmowa kw.i ona duuuuzo dawala dodatkowych punktow.A zreszta nie chce mi sie tez rozwijac tego watku.Nie twierdze ze ktos mi zabral stanowisko.Bo jeszcze o nie nie walczylam i nie powalcze w tym kraju.
A co do studiow to zna sie jednak na 6 roku przecietny poziom ludzi nie?Jak im idzie i czy sa geniuszami.No i odwiedzam kumpele w akademiku ktora przed examem z ginekologii oglada TV caly czas (odwiedzam ja po ksiazke)i zdaje razem z cala grupa (a jest to jedyna grupa i to w calosci)na 5 maksymalnie trudny exam.Wujek kolezanki jest adiunktem na tej klinice,a grupa jest b.zgrana.Dobrzy ludzie oblewaja exam.Fakty.
Zawyzajac w ten sposob sztucznie srednia-15 os z piatkami to naprawde duzo.U nas.
Ok dosc juz o tym tylko chcialam Ci przyblizyc jak to bywalo.Cale szczescie juz koniec.
A ze dobre sie obroni swiadczy moja niezgorsza srednia mimo ze nie mam ani 1 lekarza w rodzinie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:55, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Widzę że się tu akademicka dyskusja wywiązała Nie sprzeczajcie się już, po prostu każdy ma własne doświadczenia. A to forum jest przecież po to żebyśmy się wspierali
P.S. Też nie mam lekarzy w rodzinie. Nawet wystartowałam na polibudę zgodnie z rodzinną tradycją, ale marzenia wzięły górę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Falcon
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:57, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ania - święte słowa - chyba każdy zna taką historię ale narzekanie nic tutaj nie pomoże
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Dea
Aktywny
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:49, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Anka Ty też jesteś dzieckiem polibudy :> gdyby iść za logiką, naszej dyskusji to na polibudzie to ja bym dopiero karierę zrobiła a mi głupiej się medycyny zachciało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 3:59, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dea ja też Karierę i pieniądze, na budownictwie to chyba synonimy
Ale jak sobie pomyślę o trzaskaniu projektów po nocach to nagle wredna anatomia wydaje się atrakcyjna
Powodzenia na gino!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Dea
Aktywny
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:07, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Weź daj spokój, jak ja się z tym męczę. Ginekologia dla internisty to jak...argh...dobra idę przyswajać wiedzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Dea
Aktywny
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:43, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No idzie na razie jak z płatka Jeszcze 7 dni i będę mogła skoncentrować się tylko i wyłącznie na USMLE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:16, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
To super
Ja właśnie koncentruję się tylko i wyłącznie na usmle bo znów mam tydzień wolnego Luzacki ten 4 rok...no przynajmniej na razie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|