- Witamy!! Forum ruszyło na nowo. Przy rejestracji proszę o wysłanie wiadomosci email (usmle.fora@gmail.com) z krótkim opisem siebie/ planów związanych z USMLE. Jest to niezbędne do weryfikacji i aktywowania konta :)

nospa

moje pytanie..kiedy placimy pieniadze za step1? zaraz przy rejestracji, czy jak juz dostaniemy numer?? najlepiej karta?? mozna jakos przelewem??czekiem??

plisss help

Dea

Jak dostaniesz już swój nr ECFMG i wypełnisz elektroniczną część aplikacji na koncu wyswietli sie komunikat odnosnie płatności. Od tego dnia masz 14 dni na dokonanie opłaty, inaczej Twoja aplikacja zostaje sutomatycznie wykasowana. Od momentu kiedy zaplacisz masz bodajże 4 miesiące na odesłanie ECFMG wypełnionego form 183.

Płaci się kartą kredytową. Nie wiem czy są jakieś inne opcje. Poszukaj na stronie ecfmg, pewnie bedzie tam cos wiecej na ten temat

nospa

oki dzieki, jak tylo sesja bedzie po
wczytam sie w to dokladnie

Dea

Ja właśnie dostałam mój scheduling permit. Mój nowy eligibility period to 09/01-11/30.

Anka kiedy Ty zdajesz dokładnie? Ktoś jeszcze może w tym czasie się zapisał?

Od razu dodaję, że mój egzamin nastąpi prawdopodobnie w listopadze (hmm nie będę progonozować czy bliżej czy dalej końca Wink

) no bo nie spodziewam się, żeby stał się cud i wyrobiła się z tym wszystkim wcześniej, tak realnie oceniając sprawę

Dea

12 listopada 2007 9:00 am

nie wiem czy śmiać się czy płakać Wink

anka

Wzięłam październik-listopad-grudzień...na wypadek gdyby mi totalnie odbiło Razz

Zdaję 4 października. Uczucia mam takie jak Ty, teraz musiałam odpuścić miesiąc na examy. Jedyny plus że przeryłam się przez Robbinsa i qbank z pato idzie mi na 93%, mam nadzieję że do października nie zapomnę. Niedawno zdobyłam DVD Kaplana, jest tego 19 płyt, chciałabym obejrzeć wszystkie ale chyba się nie da Confused

Pozdrowienia! Pisz jak praktyka bo to motywuje Very Happy

Dea

No pięknie, jakoś ja się ociągam okrutnie z tym pierwszym stepem Wink

no ale nic, zmotywowałaś mnie do nauki Smile

niezłe wyniki wyciągasz Rolling Eyes

ja muszę poczekać aż pokończę jakieś przedmioty bo jakoś dotychczas wszystko rozgrzebuję a potem przerzucam sie na cos innego i nie bardzo moge testy robic, a generalnie zdecydowanie bardziej mi to odpowiada niż ślęczenie nad review books. Tak czy siak, miłej nauki sesyjnej (mi zostały jeszcze 2 egzaminy ale nie zamierzam przeznaczyc na nie wiecej niż 3 dni Cool

) mam wiec nadzieję, że nie wybiję sie juz z rytmu

Pozdrowionka

boyka

Czesc!!!
My rowniez zmienilismy termin egzaminu-z 30 lipca na koniec pazdziernika-juz pozniej nie mozna bylo:-))
Poki co jestem nadal oszołomiona faktem ukonczenia w koncu mojej fantastycznej AM.Ale od jutra biore sie do dziela-w koncu zostalo tylko 4,5 miesiaca.Mama nadzieje, ze sie wyrobie:-)nadzieja wiadomo czyja matka jest:-(
Niezbyt optymistycznie jestem nastawiona do faktu-ze mam tak malo czasu.
Ile h dziennie wedlug was trzeba sie wobec tego uczcy by sie wyrobic? bo musze stworzyc jakis plan dnia.a Wy ile sie uczycie (iscie)
z tego postu wyraznie wynika , ze lekko zaczynam panikowac....................
nawet mocno
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

grzybcia

no tak , po ustaleniu terminu jest tak straszno zawsze.Boyka robilas eligibility extension?
Ja ci wiele nie powiem bo sama po raz drugi sie przeliczylam i po raz drugi robimy EPex.
Do step1 uczylam sie 9 mcy ale ja mialam 2 letnie (teraz 3 )dziecko i pracuje,wiec uczylam sie w wakacje moze 4 h dziennie a od poczatku stazu 3 h dziennie...wiec biorac pod uwage ze masz juz wakacje to powinnas zdazyc jesli oczywiscie sie sprezysz!
Powodzenia i nie boj sie!

boyka

Tak jakis tydzien temu wyslalam to podanie o przedluzenie egzaminu i wlasnie dlatego nie moge juz dluzej przeciagac niz do konca pazdz.czekam caly czas na odpowiedz , czy mi przedluza-ale sadze ze jest to poprostu kwestia jeszcez tego ze list do nich nie doszedl( najpierw tez zlozylam ta aplikacje on line)
Ja w sumie troszke sie uczylam ale bardzo troszke a teraz czas na naprawde prace solidna:-)
Najgorsze jest to , ze jak sie nie ma juz zadnych obowiazkow to jest tak strasznie trudno sie zmobilizowac-ale chyab najbardziej mobilizujace powinno byc to ze zostalo tak mamlo czas.
Mam nadzieje ze 4 miesiace sa wystarczajace-bo tak jak Elmo pisal chyba ze trzeba sie uczyc 4-6 miesiecy.Wiec jak tez 4 miesiace sa wakacyjne-to jest duzo czasu
o rany jak ja panikuje.

Dea

Boyka, ja na pewno nie jestem najlepsza osoba do udzielania porad, poki step 1 wciaz przede mna, ale powiem Ci ze wlasnie tak jak pisal Elmo, nie ma co odwlekac tych stepow w nieskonczoność. Ja mam taką swoją domorosłą teorię "wewnętrznego timingu" Wink

opartą głównie o egzaminy z uczelni. W skrócie polega to na tym, że nie wiedziec czemu zawsze zaczynam sie uczyc w ostatniej chwili i zawsze (99.9%) przypadków egzamin czy zaliczenie konczy sie wynikiem, w który celowałam, pomimo tego, że logika i zdrowy rozum nakazywałyby myśleć, że po prostu już dawno za pozno na nauke. Głupio to brzmi, ale chyba kazdy z nas zna juz mniej wiecej siebie, i wie ile czasu powinno mu zająć opanowanie pewnego materiału. Oczywiscie wazne jest zebys ustliła sobie czy przyjmujesz strategie FA+ testy na maksa, czy np robisz po 1 review book z kazdego przedmiotu, bo oczywiscie to wiele zmienia. Musze Ci pwoiedziec ze ja sie tez przewiozłam dobre kilka miesiecy ze zdawaniem stepow, bo to egzaminy, bo to cos tam, a termin zawsze mozna przelozyc, czy w ramach eligibility period czy nawet jako extension, ale teraz jak juz ustaliłam konkretną datę to po prostu cuda sie dzieją. Nawet wczoraj zeby podac przykład, padałam na twarz po kilku godzinach snu i całym dniu harówy na pełnych obrotach i generalnie o niczym innym nie marzyłam jak o tym zeby zrobic sobie day-off w kazdym razie na pewno od medycyny, ale ta data (w koncu nie taka odległa) jakos mnie spięła. Moze nie wyrobiłam normy która sobie zaplanowałam, ale przemogłam sie, wrecz nawet wciągnęło mnie na maksa w pato, poszłam spac z czystego rozsadku (pomijajac fakt praktyk, ale tu trzeba myslec w kontekscie maratonu nauki, wiec zarwanie jednej nocy, tylko wybije z rytmu). Mysle ze 4,5 miesiaca to naprawde sporo czasu, zwlaszcza jesli beda to wakacje, ktore naprawde poswiecisz na nauke. Generalnie dyskusje na temat ile godzin dziennie specjalnie Ci duzo nie powiedza, bo poijajac fakt, ze kazdy po prostu ma inny system nauki, z inna predkoscia przyswaja, to nawet Ty kazdego dnia masz rozna wydajność. Czy np 6 godzin nauki po całym dniu pracy i na maksymalnym niewyspaniu sa wiecej warte niz 3 godziny w pełnym skupieniu, przy swiezym umysle? Mysle ze nawet nie warto sie tu licytowac, bo i po co Ty, albo ktos ma sie czuc ze cos jest nie tak, bo inni sie ucza 12 godzin a Ty np tylko 5 dziennie. Kazdy ma inna strategie. Jeden woli zrobic jakis material raz i porzadnie, druga osoba bedzie wolała przeleciec materiał 3 razy w odstepach czasu za kazdym razem cos tam wiecej wychwytując. Duzo zalezy ile sama pamietasz z basic science, na ile Twoja wiedza kliniczna pomaga Ci rozwiazywac testy (ja np z tych probnych materialow usmle z oficjalnej strony wyciagnełam jakies wysokie procenty, choc de facto niewiele przerobiłam,ale po prostu akurat pytania byly bardzo kliniczne i sie tym podparłam). Wiec tym bardziej nie powinno sie porownywac do innych, bo co innego ktos kto np skonczył 4 rok stduiow, a co innego ktos kto juz no pracuje w zawodzie. Wydawac by sie mogło ze akurat na step 1 ma to mniejsze znaczenie, ale jak sie spojrzy na konstrukcje pytan, to czesto jest tak ze w przypadku pytan klinicznych zwykle nie podają diagnozy, ale jak sie czyta pytania to diagnoza az sama cisnie sie na usta i np potem masz pytanie o np typ komorek ktory bedzie przewazał, nawet jak nie zrobiłas review z histo i immuno, ale np widzisz z daleka ze pacjent ma załóżmy alergie no to ciach odpowiedz-eozynofilia, bo wiesz to jako klinicysta, ze alergia=eos. Sory za głupi przyklad, moze on nie do konca odzwierciedla co chcialam powiedziec, bardziej to co autor mial na mysli Wink

Sama ocen jakie masz plany na najblizsze miesiace, ile czasu mozesz na to REALNIE poswiecic (w moim odczuciu planowanie nauki po 12 godzin przez np 4 czy 5 miesiecy z rzedu jest lekko nierealne, zwlaszcza gdy wakacje w tle, choc z tego co pamietam to Elmo dał czadu przed swoim step 1) Z mojego doswiadczenia wynika ze nie ma nic bardziej frustrujacego jak wieczne przepisywanie "rozpiski" (czy Wy tez robicie rozpiski do nauki :>) Poza tym ułóż sobie plan długofalowy tzn kiedy chcesz podchodzic do step 2 CK i CS, kiedy chcesz aplikowac, to wazne, zebys np nie była rozczarowana ze zabrakło Ci np 2 miesiecy wiec i tak na match nie zdazysz, a gdybys wiedziala to bys sie dluzej uczyla do wczesniejszych egzamow. Jesli czas Cie goni tym bardziej nie ma co odkladac tego w nieskonczoność. Zreszta prawda jest taka ze zawsze bedziemy mieli poczucie ze nie umiemy wszystkiego, bo i nigdy nie nauczymy sie wszystkiego, a im blizej egzaminu tym takie uczucia coraz bardziej mecza. Odkladanie ciagle egzamu wiele tu nie zmieni (tak jak ktos juz napisal, w pewnym momencie zaczynasz zapominac co sie nauczylas na poczatku). oczywiscie uczac sie np 2 lata pewnie w koncu wryje sie wszystko na blache, tyle tylko ze step 1 nie jest celem samym w sobie, to jakis tam prog ktory trzeba przektroczyc, i mam takie poczucie ze nie warto tracic na to kilku LAT (w sensie np 5) zeby je zdac, zwłaszcza ze jak widac po przykladzie wielu osob, kilka intensywnych meisiecy pozwala osiagnac wspaniale wyniki, wiec czy to oplaca sie uczyc np drugie pol roku, zeby dostac 5 pkt wiecej (mowie o sytuacji osob z wynikami 90+)

To chyba wszystko co chciałam nadmienic Wink

przepraszam za chaos i nieskładnosc i brak akapitów, ale za duzo dzis mialam wrazen (pozytywnych!) zeby jakos to pozbierac, zreszta jak juz kiedys wspominałam ja juz taka jestem-pure chaos Wink

Mam nadzieje, ze sie ni zblaznie na swoim stepie, bo wtedy bede musiala meczyc Grixa zeby wyciał wszystkie moje posty Wink

Do uslyszenia

Fabian

Cześć,
jestem lekarzem stażystą ze Szczecina, w listopadzie LEP i mam nadzieję, że jak najszybciej i pomyślnie STEP 1.

Czy był ktoś z Was na kursie Kaplana?
Wiem,że nie jest to tanie, ale zastanawiam się czy nie spróbować zatrzymać się na turystycznej wizie w USA i spróbować tego.
Pozdrawiam

anka

Hej Fabian!

U nas wielu Amerykanów bierze te kursy i podobno im mówią że bez nich nie da się zdać, ale ludzie na naszym forum zdali i to jeszcze jak Very Happy

Chyba wychodzi na to samo co Kaplan notes + DVDs, w dodatku DVD można sobie cofnąć i obejrzeć choćby 10 razy jeśli czegoś nie rozumiesz.

Fabian

Czesc,

dziękuję za odpowiedź Very Happy

Szukam książek w sieci i znalazłem wydanie Kaplana z 2006/2007- orientujesz się kiedy są drukowane nowe Question

Pozdrowienia Very Happy

anka

Niestety nie orientuję się. Ale myślę że 2006/2007 są jak najbardziej OK, ja mam kilka z 2004. Czy to co znalazłeś to Kaplan Notes? Z tego co się orientuję Kaplan ich nie sprzedaje, są dostępne razem z kursami. Home study program to nie to samo, raczej nikt go nie poleca.

Pozdrawiam Very Happy