|
|
- Witamy!! Forum ruszyło na nowo. Przy rejestracji proszę o wysłanie wiadomosci email (usmle.fora@gmail.com) z krótkim opisem siebie/ planów związanych z USMLE. Jest to niezbędne do weryfikacji i aktywowania konta :) |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:42, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Bakcyl i ja się dołączam do podziękowań, ten Twój post pozwala sobie uświadomić braki. Na szczęście mam jeszcze czas żeby się przygotować. Observership robiłam po drugim roku i byłam kompletnie zielona jeśli chodzi o medycynę, na szczęście trafiłam na wyjątkowo życzliwych i cierpliwych ludzi
O ile dobrze pamiętam to Elmo pisał kiedyś że sam załatwiał malpractice na praktykę, może mógłby nam przybliżyć jak to dokładniej wygladało? Ja robiłam observership bez więc do tego chyba nie jest potrzebne, ale do prawdziwego USCE na pewno. Jako studenci polskich uczelni mamy malpractice w Europie, w USA niestety nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
bakcylusa
Fellow
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Pią 1:47, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja pisze z perspektywy osoby ktora tych studentow dostaje - takze nie wiem czy to observership czy cos innego . Oni przyjezdzaja i tak na prawde albo sa pomocni albo sa - przepraszam cieniem albo kula u nogi. Typu moj obecny student nie potrafi sie wyslowic - nie umie odczytac ze swojego kieszonkowego slownika slow. Nie umie odczytac note chyba ze jest typed. Pyta co to znaczy difference albo. Slowa typu episode, check list, schedule nie mowiac o bardziej skomplikowanych zdaniach takze co w takiej kwestii mozesz zrobic. On tylko kiwa glowa i nic nie mowi i jest cieniem choc musze przyznac ze sie bardzo stara.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
elmo
Resident
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tucson, AZ
|
Wysłany: Pią 11:11, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ja pamietam ze moje praktyki w 2002 roku w Tulane byly dla mnie nielada przezyciem. pomijajac sam fakt dostania sie z Warszawy do Nowego Orleanu z bardzo ograniczonym budzetem, nie znajac ani w Tulane, ani w Luizjanie absolutnie nikogo jednym slowem biedny studencina z Polski otoczony studentami z Niemiec wywijacymi kartami kredytowymi rodzicow bylo troche stresu ale teraz mimo wszystko milo sie ta cala wyprawe wspomina. co do samych praktyk to zostalem przydzielony do renal fellow i tez byly pewne zgrzyty na lini porozumiewanie sie poniewaz moj lekarz byl chinczykiem z bardzo mocnym akcentem. zajelo mi tydzien zeby sie przestawic na jego czestoliwosc i cos wiecej juz tak rozumiec co mowi. dochodzilo nawet do tego ze to ja tlumaczylem jego pacjentom co on powiedzial, bo szczegolnie murzyni nie byli w stanie go zrozumiec wiec choc zazwyczaj jest tak jak pisze bakcyl to bardzo rzadko zdazaja sie i odwrotne przypadki i mozecie lepiej mowic po angielsku od swojego fellowa jako supervisor i lekarz moj chinczyk byl jednak bardzo bardzo dobry, rzucil mnie od razu na gleboka wode, przydzielil kilku swoich pacjentow, ktorych jako pierwszy ogladalem aby pozniej w czasie rounds przedstawic attendingowi. pamietam ze pierwsza moja prezentacja byla mocno zalosna i do tej pory cieplo mi sie robi jak sobie ja przypomne, ale pozniej szlo mi juz o wiele wiele lepiej. Moj fellow pozwalal mi na wlasna reke przyjmowac pacjentow w outpatient clinic ( wyselekcjonowane przypadki) a co do nauki to codziennie siadal ze mna nad jakis tematem z nefro, rysowal mi cala diagnostyke roznicowa niewydolnosci nerek, opowiadal, duzo staral mi sie przekazac materialu. ogolnie bylo super, choc zaluje ze bylem tam tylko miesiac ( kaska sie skonczyla)
co do malpractice to zalatwilem to sam, szpital polecil firme prawnicza, z ich stron sciagnalem aplikacje, zaplacilem karta przez internet, banalnie proste
pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
grzybcia
Ekspert
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 17:52, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dea tak przy okazji,chyba mylisz troche pojecia dyzuruBakcyl mial na mysli zapewne "Dyzur"-to znaczy tak jak np.elmo-dyzur pojedynczy badz taki gdzie zostajesz sama na izbie i podejmujesz decyzje.Studenckie podpieranie scian nie ma z tym wiele wspolnego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Dea
Aktywny
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:14, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mysle ze ja tez o takim dyzurze myslalam wiesz u nas na dyzurach jak sie chce mozna sporo zrobic, zwlaszcza w strefie praktycznych dzialan np zakladanie wkluc centralnych, elektrod endokawitarnych itd takze np dawanie zlecen ja dyktuje, a doktor sie zgadza lub nie mysle ze duzo zalezy od studenta, ja chodze na dyzury zeby sie uczyc praktycznych rzeczy, wiem tez kto przyjaznie podchodzi do studenta i wtedy to ma sens, bo ja im pomagam, a sama sie ucze i wszystko gra choc fakt, mysle, ze taka swoboda nie jest czesta. Widocznie mam szczescie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
grzybcia
Ekspert
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 0:01, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No to gratulacje uczelni/szpitala.Na studiach?W naszym szpitalu nawet na stazu nic nie mozemy robic.U nas moge sie pogapic na porod w ramach szczescia jak ktos wreszcie urodzi.Wszystkim tak pozwalaja czy masz"specjalne"wzgledy?a zreszta nie musisz odpowiadac..to nie ma zwiazku z tematem LOR elactives..
Ps.To Twoje oko?jakos mnie to nurtuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Dea
Aktywny
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:39, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
To na uczelni. Nie mam specjalnych względów, może poza tym, że to 4 rok mojej przynależności do koła naukowego tej kliniki ale "takie względy" były od niemal pierwszego dyżuru, więc to chyba kwestia nastawienia pozytywnego lekarzy do nas. Ale wiesz w innej klinice nie zwiazanej z AM, tez dyzuruje, i tez bezproblemowo wiec mysle ze mozna probowac po prostu dogadac sie z lekarzami/ordynatorami.
PS Oko moje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
grzybcia
Ekspert
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 2:43, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
jak bylam na praktykach na internie to pamietam ze do endokawitarnych i centralnych zawsze wolalo sie anestezjologa no ale moze co kraj to obyczaj i podejscie do pacjentow rozne bywa tez.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 3:26, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki Elmo. Jak tylko się uporam ze step1 zacznę ostro szukać praktyki. Mam nadzieję że mi też się uda załatwić malpractice. W niektórych miejscach szpital oferuje, np Harvard, ale 3000$ na miesiąc to już przesada
U nas też centralne zakłada anestezjolog, nie do pomyślenia żeby robił to student czy stażysta. Zresztą amerykańscy studenci również nie mają takich kompetencji. Ja się zastanawiam czy jest sens chodzić na dyżury, bo z tego co widziałam w USA tam to wszystko wygląda zupełnie inaczej. Inaczej się bada, są inne leki, inny system. Wszystko oparte o standardy, u nas tego nie ma. Na razie wolę każdą chwilę poświęcić na usmle. Na piątym roku spróbuję pochodzić, ale przede wszystkim przerobię książki, które poleciły Oxygen i Knudlebaby bo chyba jednak one lepiej przygotowują do praktyki w USA.
Pozdrowienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Dea
Aktywny
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:46, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tu akurat się nie zgadzam. Fakt, na pewno są duże różnice między postępowaniem z pacjentem u nas i u nich, ale pewne rzeczy są niezmienne. Ja uważam, i mówię to z własnego, dopiero co zdobytego praktycznie doświadczenia, że dyżurowanie niesamowicie dużo daje, niezależnie od tego jakie masz przyszłe planu. Uczysz się zbierać wywiad tak aby o niczym nie zapomnieć, badasz dobrze, masz szansę zobaczyć wiele objawów których nie widziało się na zajeciach, tak naprawde u mnie to jest tak, ze na dyzurach ja zbieram wywiad, badam, pisze historie, oczywiscie doktorzy tez ogladają pacjenta i pytają o najwazniejsze rzezcy, ale pelny wywiad i badanie robie ja, zlecenia to jak mowiłam. Procedury, jestem pewna ze w USA na praktykach takich jak ja robiłam, na bank nikt by mi nie pozwolił zrobić, u nas specyfika oddziału jest taka, że lekarze wszystko potrafią zrobić sami (jak im sie nie chce wkłuwać centrali to wołają anestezjologa czasem, ale ogólnie to uchodzi trochę jak "obciach", no bo tak naprawdę to kazdy internista powinien potrafić, to tak jakby do kazdego cukrzyka wołac diabetologa, nierealne lekko i chyba zupełnie nieuzasadnione). Ze standardami tez sie nie zgodze, my tez mamy standardy, tak jak w bliskiej mi dzialce czyli kardio w Polsce obowiazują standardy Europejskiego Tow Kard, i jesli sie je porowna do standardow amerykanskich sa naprawde bardzo zblizone (przeciez przy tworzeniu tych i tych opierają sie zwykle na tych samych wynikach badan klinicznych, najczesciej rozbieznosci wynikają z analizy kosztowo-efektywności, bo jest roznica miedzy wielkoscia populacji przecietnego kraju europejskiego a populacją USA. I standardy obowiazuja nie tylko w kardio, akurat interna jest dziedziną, w ktorej w wiekszosci podspecjalizacji sa standardy przynajmniej co do leczenia najpopularniejszych chorb, Naprawde nie demonizujmy, Polska nie lezy za Uralem (chodź to przypadkowe porównanie, nie wiem co tam jest) i moze nie mamy jakis super nakładów na sluzbe zdrowia, ale akurat wykształcenie lekarzy naprawde nie odbiega od tego czego ucza sie koledzy w Niemczech, Francji czy UK (odbiega od tego co w USA, ale to wszysyc wiemy i nie jest to miejsce na dyskusje). Poza tym sama wiem, ze to ze biegalam na dyzury i silą rzeczy wiecej rzeczy widziałam, czesciej na ten temat ktos mi cos mowil, albo sama doczytywałam (w trakcie dyzuru no wiec ten czas wcale nie jest "zmarnowany") egzamin z interny, pediatrii i wielu innych były dla mnie naprawde lekkie łatwe i przyjemne, bo najczesciej testy (a u mnie na uczelni akuyrat sa testy+potem ustne i praktyczne) sa z pytan bardzo klinicznych, i tu nawet takie dyzurowe doswiadczenie duzo daje, o egzaminie praktycznych nie wspominam nawet bo to oczywiste. I na stazu jest potem łatwiej połapać sie (wiem co mowia doktorzy z mojej kliniki jaka jest roznica miedzy stazysta ktory dyzurował i nie dyzurował i nie bardzo umie sie połapac nawet w tej koszmarnej papierologii). i jestem pewna, ze jak bym rozpoczełą rezydenture w USA to te umiejetnosci nabyte w czasie "dyzurow" tez zaprocentują. I na koncu juz (troche skracam, bo musze wyjsc za chwilke ) uwazam, ze nie mozna dac sie tez zwariowac i podporzadkowac swojego zycia USMLE. Owszem tez chce to zdac, i to zdac bardzo dobrze, tez poswiecam temu kazda chwilą, ale staram sie nie zapominac o tym, ze chce byc lekarzem, medycyna mnie ciekawi a niestety to co najfajniejsze jest przy łóżku pacjenta a nie w ksiazeczkach testowych, i chociazby dla prewencji takiego "ogłupienia" uwazam ze warto dyzurowac. Ktos tu kiedys powiedział ze zycie nie konczy sie na medycynie, a ja parafrazując to zdanie powiem, że medycyna nie konczy sie na USMLE.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:40, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dea ja nie napisałam że "leżymy za Uralem" i że jesteśmy zacofani. Napisałam tylko że są duże różnice między postępowaniem w Polsce i w USA. Jeśli chodzi o wywiad, badanie pacjenta, proponowanie badań to ja to robię na zajęciach, to samo robiłam na praktykach. Nie planuję stażu w Polsce więc papierologia, mam nadzieję, mi się nie przyda. Na razie na rok podporządkowałam życie usmle, może przesadzam, nie wiem. Ale przy staraniu się o rezydenturę usmle liczy się najbardziej, po prostu wolę skupić się na tym co najważniejsze. Na piątym roku planuję pochodzić na dyżury.
Pewnie że każdy internista powinien umieć założyć centralne, ale prawda jest taka że nie każdy umie. Wydaje mi się że w medycynie nie ma miejsca na "obciach", liczy się pacjent i jeśli lekarz czegoś nie potrafi powinien się do tego przyznać. Swoją drogą pod pewnymi względami jesteśmy daleko w tyle. Mam chorego brata i napatrzyłam się na szpitale. Słabo mi się robi jak o tym wszystkim myślę. Chcę stąd wyjechać jak najszybciej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
tyrol
Resident
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: US
|
Wysłany: Nie 14:01, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Sluchajcie, moze warto wziac gleboki oddech.
Nie wiem, czy warto sie spierac na tym forum o to, czy ktos sie wkluwa centralnie czy tez moze nie. Wszyscy tu chcemy zdac niezle USMLE i pracowac w USA. Nie ma sensu deprecjonowanie polskiej czy europejskiej medycyny lub tez siebie wzajemnie.
Ktos lubi dyzurowac na studiach, ktos moze nie miec mocy do tego - obie metody beda dobre, jesli wyniki USMLE beda OK i otworza droge do rezydentury za Oceanem.
Pozdrawiam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:25, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Masz rację Tyrol, sorry
Pozdrowienia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
grzybcia
Ekspert
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 14:53, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ale jest to jednak miejsce gdzie piszemy dlaczego chcemy wyjechac...mojej kolezance ginekolog powiedzial ze jest bezplodna i ma PCOS gdy ona zadnych obajawow nie miala-chcial...poglebic diagnostyke o laparoskopie..i dziewczyna w to wierzyla az zaszla w ciaze.Mnie tez Anka mdli od polskiej medycyny.Mam nadzieje ze w US jest inaczej.
Tyrol po prostu moze warto polecic innym wydzial na ktorym pozwalaja robic takie rzeczy.To niesamowite.Bo wiem ze u mnie na stazu nie bede mogla nawet intubowac.Dlatego o to pytamy i wydaje nam sie niesamowite.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:17, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie martw się Grzybciu, grunt to silna motywacja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
iCGstation v1.0 Template By Ray © 2003, 2004 iOptional
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|
|
|