|
|
- Witamy!! Forum ruszyło na nowo. Przy rejestracji proszę o wysłanie wiadomosci email (usmle.fora@gmail.com) z krótkim opisem siebie/ planów związanych z USMLE. Jest to niezbędne do weryfikacji i aktywowania konta :) |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
keniro
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wwa
|
Wysłany: Nie 11:23, 21 Maj 2006 Temat postu: kiedy? |
|
|
Na początku chciałem powitac wszystkich forumowiczów!!
Dasz bór!!
Jestem dopiero na 2 roku. O możliwości zdawania USMLE oraz o istnieniu takiego egzaminu dowiedziałem się w grudniu na dyżurze od starszego kolegi, który jest teraz na stażu. Pomyslałem, że nie zaszkodzi spróbowac swoich sił.
Z tego co zdążyłem się zorientowac to jeszcze jako student mogę zdawac Step 1. Właśnie tylko kiedy?
3 rok jest podobno bardzo ciężki. Obawiam się że nie będę miał czasu na solidne przygotowanie się. Mogę wykorzystac okres wakacyjny po 3 roku i zdawac pod koniec sierpnia lub wrzesnia 2007.
Co do książek to zakupiłem sobie Guytona i NMS z fizjologii. Przyznam się że nie przeczytałem wszystkiego ale początki są trudne. Do kolokwium i tak zakuwam z Traczyka. Poza tym mnóstwo rzeczy pościagałem z sieci. Używałem głównie torrentów i Emule Aha Zakupiłem sobie ksero booki Lectures Notes Kaplana i czasami słucham wykładów Goljana z mp3 przed snem. Na razie tyle na więcej nie mam czasu, czeka mnie ciężka sesja.
Korzystając z własnych doświadczeń przepiszcie mi proszę dobrą receptę na termin.
Za wszelkie rady z góry dziękuję.
Pozdrawiam.
Łukasz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:33, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Hej!
Step 1 możesz zdawać już po 2 roku. Po 3 bedzie Ci ciężko, bo - jak już pisał do mnie Gont - musiałbyś się wielu rzeczy uczyć po angielsku "na sucho". Ja planuję po 4, to chyba dobry pomysł, bo nauki podstawowe są na świeżo, trzeba je tylko zmodyfikować pod kątem usmle, poprzerabiać testy i behavioral sciences, bo tego u nas nie ma. Potem na dobre zaczynają się kliniki i wydaje mi się że lepiej będzie uczyć się już tylko do step2.
Traczyka Ci nie polecam do step1, lepiej korzystaj z amerykańskich książek, np. z Bullocka albo notes Kaplana, ja mam taki sposób, że czegokolwiek się uczę na zajęcia, najpierw zakuwam first aid, potem szukam czegoś wideo w necie, a potem poszerzam wiedzę książkową. Polecam Ci first aid bo jest niezbędna do step1, poza tym jest naprawdę super napisana, dużo w niej różnych mnemonics itp. Jeżeli ściągałeś materiały przez emula to może ją masz. Napisałam z czego mam zamiar się uczyć w poście do Gonta, czy mój sosób jest dobry okaże się za 15 miesięcy, poza tym okaże się czy w ogóle dałam radę go zrealizować
Póki co może lepiej, zeby polecił Ci książki ktoś kto już zdawał step1, bo ja mam ich chyba za dużo i czasem nie wiem za co się najpierw zabrać
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
hanta
Aktywny
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Nie 16:46, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Cześć! Myślę, że zdawanie po IV roku, tak jak napisala Anka, jest optymalne. Będziesz świeżo po farmie i patologii, powtórzysz resztę i dorobisz behavioral science - żyć nie umierać Osobiście żaluję, że tak nie zrobilem, ale bylem przekonany, że jednak do Stanów nie pojadę, a teraz mi się odmienilo..
Są też pewne korzyści z mojej sytuacji, kończę waśnie V rok, nauki podstawowe skończylem nie tak dawno, a jestem świeżo po internie, mam przed sobę jeszcze pediatrię i genetykę - a w sumie na step 1 jest mnóstwo pytań klinicznych..
Jak napisaleś Traczyk to przeszedl mnie dreszcz pamiętam jak profesor mówil, że czyta się go jak kryminal - dla mnie to byl raczej horror.. Generalnie zależy co kto lubi i ile ma czasu.. do fizjologii jest Bullock (NMS), ale jest też Constanzo (BRS) oraz Ganong..
Równiez polecam first aid, jesli chodzi o inne książki trudno pisać przed zdawaniem, ale mój kolega zdawal w ubieglym miesiącu (99!) a ja zaopatrzylem sie wlaściwie w te same podręczniki uzupelnione o informacje uzyskane od elmo (dzięki!)..
Zaczynam ostrą naukę po egazminach i planuję 4-5 miesięcy, więc raczej wybiorę Constanzo (najmniejszy podręcznik z bardzo dobrymi opiniami), na pewno nie przerobię calego Robbinsa (do patologii), ale uczylem się z niego na zajęcia, więc tylko go przejrzę a skupię się na BRS Schneidera, itd. Zerknij sobie na post "step 1 by cadaver" tam jest trochę o książkach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
elmo
Resident
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tucson, AZ
|
Wysłany: Nie 20:05, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
i bardzo dobrze hanta, tak sie to wlasnie robi
ja jak zwykle wtrace tu swoje 3 grosze, troche mnie przeraza jak ludzie pisza o traczykach czy nawet robinsonach, zanim sie zacznie uczyc do step1 trzeba sobie uswiadomic ze do tego egzaminu jest morze materialow i jezeli czlowiek nie podejdzie do tego bardzo realistycznie to moze w tym morzu utonac poza tym najwazniejsze jest to zeby nie stracic motywacji i zeby sil starczylo do konca, a zucajac sie od razu na najwieksze cegly typu Robins do pato, czlowiek w polowie drogi traci caly zapal, z tego co wiem od roznych ludzi to sa 2 szkoly zdawania stepow, jedna bardziej obszerna, z uzyciem review books i testow i druga bardziej skoncentrowana z uzyciem notatek kaplana i testow, moim zdaniem droga 1 jest dobra dla tych ktorzy na AM zdawali egzamy na 3 + i za bardzo sie ogolnie nie przemeczali i maja pewne braki, wtedy dobrze przeczytac jest review books bo step 1 testuje wiedze gruntownie i te braki wyplyna, zaznaczam jednak ze review books to nie to samo co tzw proper big books, robione bardziej jako ksiazki przydajace sie gdy czegos konkretnego nie wiesz lub jakis watek chcesz znalezc lub cos powtorzyc, to wtedy wlasnie sobie z nich to doczytujesz i jestes happy
druga droga to notatki kaplana, tez bardzo dobre ale mysle ze dla tych ktorzy albo na AM mieli 4, 5 albo dla tych ktorzy nie maja 4-5-6 msc na step1 i chca maksymalnie wycisnac z materialow co sie da w 3msc, od razu pisze, ze przy uzyciu obu szkol mozna wyciagnac 99
natomiast znam ludzi ktorzy zakuwali wielkie ksiazki i oblali, w step1 liczy sie zeby przerobic wszystkie tematy i ogolnie orientwoac sie i w histologi i w biostatystyce, krociutkie review books doskonale spelniaja w tym swoja role, tak samo jak notatki z kazdego przedmiotu kaplana
meczac robinsa moze i bedziesz bogiem z patologi ale nie starczy ci sil ani czasu zeby rownie obszernie np przerobic behavioral i bedac jedynie dobry z pato a olewajac biostat, embryo, histo, anto, neuroanato, imuno i cala mala reszte, mozna nawet nie zdac, dlatego najlepiej wszytskiego po trochu
egzam najwczesniej bym zdawal po 4tym roku, nie ma nawet sensu podchodzic jak nie miales jescze farmy czy mikrobow
i prosze was nie uczcie sie z kobyl i nie zaczynajcie sie uczyc na 1.5 roku przed bo za 5 msc wymiekniecie ze zuzycia ustalcie sobie jakas realna date, zacznijcie zbierac materialy, tak zeby wam nic nie brakowalo, nabierzcie sil i dopiero najwczesniej 6msc przed step1 zacznijcie ostra nauke, tylko tak to ma sens
pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:17, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Z góry przepraszam, że się powymądrzam, ale mi się wydaje że jak ktoś jest na 2 roku to warto żeby zaczął wkuwać amerykańskie kobyły zamiast polskich, bo jakieś kobyły niestety wkuwać trzeba u mnie na kole z pato notes Kaplana by nie przeszły, Robbins jest obowiązkowy i starcza na 4, jak ktoś ma większe ambicje to musi jeszcze dorobić Krusia Groniowskiego i Stachurę ...ja nie mam W normalnych warunkach by mnie to zniechęciło, tzn. gdyby chodziło tylko o koło z pato, ale perspektywa usmle i dalsze perspektywy dodają mi zapału
Kiedyś dr Nikicicz, który skończył moją uczelnię, a teraz jest patologiem bodajże w Virginii, wydał esej w formie przewodnika dla polskich lekarzy i studentów, którzy chcą pracować w USA. Ubolewał nad tym, że Polacy nie pomagają sobie jak Hindusi i chciał coś w tym kierunku zmienić. Bardzo pomocna książka, bo pisana z persektywy Polaka, polecam wszystkim. Opisane są tam m.in. różne strategie nauki do usmle, m.in. dla studentów pierwszych lat, jedna z nich zakłada, żeby oprzeć się na 1 książce jako bazie, np. na Robbinsie i do tego dorabiać resztę. Na pewno nie ma co zawalać nocy 1.5 roku przed egzaminem, ale myślę że warto się uczyć regularnie i w ukierunkowany sposób, tak żeby potem wystarczyła tylko ostra powtórka. W sumie Amerykanie do step 1 uczą sie 2 lata. To moje 3 grosze
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
hanta
Aktywny
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Nie 21:47, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
I znowu ja.. Wiadomo, że jeśli ktoś jest bardzo zmotywowany i ma mnóstwo czasu żeby się przygotować to co mu szkodzi siedzieć i 2 lata.. niestety, tyle czasu jednak nie mam i cieszę się że znajdę w miarę spokojne 3 miesiące wydaje mi się, tak jak napisal elmo, że faktycznie lepiej przerobić wszystko i w tym się orientować niż wkuć calego robbinsa, ganonga i inne kobyly..
Elmo, uczyleś się z notatek kaplana? mam je, ale nie wiem czy starczy czasu.. warto? Po naszych "konsultacjach" zalatwiem sobie brakujące książki.. planuję przerobić goljana (mp3 +notatki), high yieldy: anat, neuro, hist, biostat, embrio, brs: pato, biochem i behavioral, Levinsona, Katzunga.. testy.. i na Berlin..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hanta dnia Nie 22:36, 21 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
elmo
Resident
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tucson, AZ
|
Wysłany: Nie 22:04, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
albo jedno albo drugie, ja uczylem sie z tych ksiazek, ktore masz i moge zaswiadczyc ze sa makysmalne i niczego wiecej nie trzeba, kaplana nie robilem i z tego co wyczytalem na roznych forach to kaplan jest ok jak masz malo czasu, ale jak masz mozliwosc przerobienia review books to lepiej na tym wyjdziesz na dluzsza mete bo ilosc zawartej tam informacji jest wieksza niz w kaplanie, step 1 bedzie dla ciebie bardzo prosty a pozniej majac solidne podstawy latwiej nauczysz sie i zdasz material do step 2
co do anki to czytalem nikiczicza jakies 5 lat temu nawet mialem faze inspiracji po tej lekturze, ale nie polecam nikomu korzystac z tam zawartych rad bo sa mocno przeterminowane, to wszystko sie za szybko zmienia, moj step 1 zdawany w 2004 r bedzie inny troche inny od waszego, a co dopiero stepy czlowieka ktory zdawal je 15 lat temu, zmienil sie caly system nauki, powstaly materialy, ktorych wczesniej nie bylo, testy na kompie, internet, mp3, interaktywne aplikacje na sieci, dlugo pisac, nikicicz jest fajny ale jako lekcja historii jak to drzewiej bywalo
nie chce Ci wyrywac robinsa z rak jezeli uczysz sie z niego na zajecia, wiadomo ze lepiej z niego niz z polskich ksiazek, bo po pierwsze ciekawszy a po drugie uczysz sie w jezyku angielskim, to na pewno pozniej ci sie przyda pod usmle, ja jednak sie upieram i bede bronil zaciecie swojej pozycji ze pod usmle trzeba przyjac specyficzna postawe, bardzo duzo nauki z krotkich ksiazek/notatek plus testy skomasowac w 3-6 msc, uzywaj robinsa na zajecia, ale pozniej wracaj do niego tylko jak bedziesz chciala cos doczytac itd, nie uzywaj go jako glownego zrodla do nauki pato do usmle, proponuje BRS schneidera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
tyrol
Resident
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: US
|
Wysłany: Nie 23:18, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Podpisuje sie pod tym, co napisal Elmo.
Ja i moja dziewczyna uzyskalismy wyniki na Step 1 94 i 99 w zeszlym roku w maju.
4 miesiace pozniej nasi znajomi uzyskali 97 i 99. Uczyli sie dokladnie jak my - i tez na stazu byli.
Robbinsa na oczy w zyciu nie widzialem Wiem, ze to dobra ksiazka i nie chce tu nikogo namawiac, zeby jej nie czytal. Szczegolnie, jesli pomaga mu w szkole.
Ale USMLE to nie kolokwia i nasze egzaminy na AM.
To jest test, ktory nie wymaga glebokiej wiedzy z zadnego przedmiotu, ale raczej szerokiego orientowania sie w naukach przedklinicznych. Fakt, patologii jest tam najwiecej, ale nie jest kluczem do sukcesu skupianie sie na Robbinsie.
Kluczem jest przede wszystkim robienie testow. Musicie sie przyzwyczajac do ich trybu myslenia o tym tescie. Pytania sprawdzaja, czy sie logicznie mysli, a nie - czy zna sie Robbinsa lub jakis inny podrecznik. First Aid jest tak skonstruowane - duzo niezbednych informacji, minimum wyjasnien i uzasadania wiedzy. 6 miesiecy nauki to wg mnie blisko granicy, do jakiej mozna dojsc. Pozniej mozna zapomniec, czego sie czlowiek nauczyl na poczatku.
Materialow jest ilosc ogromna i mozna latami sie uczyc do Step 1 majac poczucie, ze sie jeszcze czegos nie wie.
Step 1 to ten, do ktorego Amerykanie ucza sie najwiecej, bo w ich wypadku czesto jest tak, ze tylko ten wynik decyduje o ich rezydenturze. Nastepne Stepy zdaja juz po Matchu, przed koncem szkoly. Stad wynika ich najwieksze zaangazowanie w ten wlasnie egzamin. A skoro tak, to jest to najwiekszy biznes na USMLE, bo najlatwiej wcisnac jak najwiecej materialow zainteresowanym.
Jedno, co mi sie podoba, to fakt, jak szybko zaczeliscie myslec o USMLE To Wam daje duza przewage i bardzo duzo czasu na nauke i przygotowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:55, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tyrol i Elmo, dzięki za odpowiedzi. Dobrze, że są tu tacy ludzie jak Wy. Mój owczy pęd do wiedzy wynika z tego, że się panicznie boję, że zdam ten egzamin kiepsko i jak to w Poznaniu mówią będzie po ptokach.
Spróbję zrobić tak: przerobię przez wakacje brsy, notes Goljana (mp3 już zrobiłam ) i atlasy Thieme bo je bardzo lubię, a przez cały rok skupię się na testach, mam chyba wszystkie jakie były, jeszcze z czasów FLEX, Qbanki, board simulator, pre-testy, NBME (słyszałam ze bardzo prognostyczne?) - to mniej więcej pokaże jakie mam braki i co muszę doczytać, latem zrobię intensywną powtórkę, a jesienią pojadę do Berlina Robbinsa niestety muszę umieć bo nie zaliczę patologii, nasza katedra tłumaczyła go na polski, więc to byłaby obraza majestatu
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
keniro
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wwa
|
Wysłany: Pon 11:26, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dzieki za wszystkie odpowiedzi
Gwoli wyjaśnienia.....Traczka czytam bo mam za niecały miesiąc egzamin testowy bynajmniej nie usmlepodobny ...Może jestem na drugim roku ale zdążyłem się zorientowac że materiał z Traczyka nie koreluje zupełnie z tym o co pytaja Amerykanie.....Guyton to zupełnie inna bajka tylko że nie zdaże go przeczytac do egzaminu
Wydaje mi się że startujemy z innego poziomu..Wy macie studia za sobą i patrzycie z innej perspektywy...moze i ja powinienem tak patrzec ...z drugiej strony nie mam podstaw ktore wam wydaja sie oczywiste...dlatego musze jak to wczesniej ktos napisał odiedziec swoje nad kobyłami..
większoś z was pisze żeby zdawac po 4 roku a ja nie jestem przekonany czy do 4 roku starczy mi motywacji ktora teraz we mnie drzemie..
aha..moglibyście napisac jak załatwiacie sobie materiały..to znaczy sciagacie z sieci kupujecie w papierze itp..
jeszcze raz dzieki za wszystkie cenne uwagi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
hanta
Aktywny
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Pon 14:50, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Mnóstwo materialów można znaleźć w sieci - emule, torrent, fora.. tak ściągnąlem m.in. Goljana, Kaplana, qbanki, pre-testy. Część książek pożyczyl mi kolega, a część kupilem - spokojnie można dostać wlaściwie wszystko, tylko że trzeba zainwestować trochę pieniędzy..
..stąd warto sprawdzić, które są polecane (patrz np. ten i inne wątki na naszym forum) czy przekartkować w księgarni pod kątem tego, czy będzie Tobie dany podręcznik odpowiadal - ja np. chcialem kupić mikrobiologie z serii "ridiculously simple" (ponoć super), ale jak ją przejrzalem od razu wiedzialem, że nie przemawia do mnie taki format..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:53, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja mam większość książek pożyczoną. Poza tym też masę materiałów pościągałam z sieci, np. super wersję board simulator, Goljana, Kaplana, altlasy Thieme, prestesty, qbanki, Katzunga, biochemię Lippincotta, brs do pato, Ganonga itd. właściwie sciągnąć można prawie wszystko. Na początku nie mogłam się przyzwyczaić do nauki z kompa ale teraz już jest ok. Do kupowania książek polecam ebay, bo tam można je zdobyć naprawdę tanio, tak że nawet z kosztami przesyłki się opłaci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
hanta
Aktywny
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Pon 16:49, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zazdroszczę Tobię.. ja nadal nie potrafię uczyć się z ekranu, choć śmialo mogę napisać, że już od lat próbuję się nauczyć. Zawsze wychodzi, że to na czym naprawdę mi zależy muszę sobie po prostu wydrukować..
Kupowalaś coś z ebaya? Można dostać rzeczy dużo taniej, ale coś zawsze jak patrzylem to sporo osób nie wysylalo poza Stany, poza tym zawsze balem się, ze listonosz porzuci mi paczkę pod drzwiami.. wysylają poleconym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
anka
Aktywny
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:19, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Hej Hanta!
Kupowałam przez ebaya Robbinsa, Levinsona, Bullocka, internę Harrisona i video Kaplana, w sumie 2 razy, nie przysyłali poleconym ale wszystko dotarło. Czy mogą wysyłać to nie wiem, tam są dziesiątki kopert, do każdego listu inna więc jakaś opcja w rodzaju naszego poleconego na pewno istnieje Można bez problemu znaleść osoby, które wysyłają worldwide tylko trzeba regularnie przeglądać ebay.
Apropos nauki przed kompem to zaczęłam od Board Simulator, ten program jest super bo możesz sobie ustawić study session albo z całego zakresu step1, albo z jednego przedmiotu, albo z określonego układu, ustalasz sobie czas i liczbę pytań, możesz przy każdym pytaniu kliknąć na opis rozwiązania, ja robię tak że ustalam 40, najpierw czytam wszystkie pytania i rozwiązania a potem przechodzę do testu. Poświęcam na to 1h dziennie, zaczełam na początku stycznia. Te opisy były na tyle krótkie, że mnie nie zniechęcały i jakoś weszło mi w nawyk, że uczę się z ekranu. Chociaż czasem przy wkuwaniu książek robię sobie notatki w wordzie tzn. przerzucam do niego to co najważniejsze i drukuję, w ogóle często robię notatki na marginesach, wtedy ekran staje się bardziej swojski
pozdrawiam[/list]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
hanta
Aktywny
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Wto 5:21, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedź! Ten board simulator wydaje się calkiem fajny, jakoś wcześniej nie zwrócilem na niego uwagi, ale widzialem, że pisaliście już o nim w innych postach, muszę poszperać w necie i się w niego zaopatrzyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
iCGstation v1.0 Template By Ray © 2003, 2004 iOptional
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|
|
|